Sara Boruc szczerze o przyjaźni z Mariną Łuczenko-Szczęsną: „Od jakiegoś czasu to było udawane”
Dlaczego nie utrzymują ze sobą kontaktu?
- Redakcja VIVA!
Razem latały na wakacje, jeździły na pokazy mody i kibicowały mężom podczas meczów piłkarskich. Uchodziły za najlepsze przyjaciółki. Jakiś czas temu kontakt między Sarą Boruc i Mariną Łuczenko-szczęsną osłabł. Wielu zastanawiało się, co jest tego powodem. W najnowszym wywiadzie Sara Boruc odniosła się do krążących w sieci spekulacji i opowiedziała o relacji z Mariną.
Sara Boruc o relacji z Mariną Łuczenko-Szczęsną
Wspólne sesje zdjęciowe, wyjazdy na pokazy mody, rodzinne wakacje. Najpiękniejsze polskie WAGs, Sara Boruc i Marina Łuczenko-Szczęsna spędzały ze sobą wiele wspólnych chwil. Wielokrotnie próbowano pisać, że tak naprawdę ze sobą rywalizują, ale one zaprzeczały wszelkim plotkom. Ostatnio zwrócono uwagę, na to, że Marina przestała obserwować żonę Artura Boruca na Instagramie. Teraz w rozmowie z reporterką Jastrząb Post Sara Boruc ujawniła kulisy swojej relacji z Mariną.
„Od jakiegoś czasu miałyśmy kontakt bardziej instagramowy. Zostawiałyśmy sobie jakiś komentarz dotyczący dzieci itd., ale jakiś czas temu Marina odśledziła mnie na Instagramie. Nie napisała do mnie nic, co się wydarzyło, więc tak naprawdę nie wiem. Nie mamy kontaktu. Nasze kontakty już dawno się ochłodziły. To nie było tak, że kończy się jakaś wielka przyjaźń itd. Od jakiegoś czasu już to było udawane. Tak to bywa w życiu, że różnią się priorytety, wartości życiowe. Mimo, że coś się na początku wydawało, że jest fajne, to z czasem się ulatnia, tego nie ma i trzeba się pożegnać”, powiedziała Sara Boruc dla JastrząbPost.
Zdradziła także, że podobnie jak Marina również zaktualizowała listę osób, które obserwuje na Instagramie. Miała ku temu ważny powód: „Im więcej osób znam prywatnie – nie mówię tylko o znanych osobach. Ale im większe ma się grono znajomych, przyjaciół i tych znanych, i mniej znanych osób, niezależnie od tego, czy ktoś jest w showbiznesie czy nie. Chociaż mi się wydaje, że to w tym showbiznesie jest to widoczne, bo ludzie się tam jeszcze bardziej starają ukrywać, maskować, zakrywać to jest to irytujące. Mnie to drażni”, powiedziała.
„Nie mogę mieć takich znajomych, nie umiem udawać, nie umiem tak funkcjonować i przechodzić normalnie obok czegoś, co mnie tak denerwuje. Tak więc coraz więcej osób odśledzam na Instagramie. Mam nadzieję, że nie mają mi tego za złe. Stwierdziłam, że nie będę męczyć siebie, ani ich. Chciałabym, żeby większość ludzi tak robiło. Jeżeli się kogoś nie lubi, czy ktoś cię drażni, działa ci na nerwy, to zamiast zostawiać te głupie komentarze, odśledź. Chociaż mnie też czasami korci, żeby dodać komentarz”, wyjawiła. Nie ma więc wątpliwości, że kontakty obu pań całkowicie zanikły. Z wypowiedzi Sary Boruc wynika, że pogodziła się z tą sytuacją i nie zamierza jej analizować.. Czy to faktycznie koniec ich przyjaźni?