Samolot z 28-letnim piłkarzem zniknął z radarów! Nie wiadomo, co się z nim stało
„Tato, boję się”, brzmiała ostatnia wysłana przez Emiliano Sala wiadomość
Tuż przed tym, jak samolot zniknął z radarów, Emiliano Sala, 28-letni argentyński piłkarz wysłał SMSa do swojego taty, w którym napisał „Boję się”. Nie wiadomo, co stało się z maszyną i czy uległa ona wypadkowi. Od wczoraj o tajemniczym zdarzeniu z udziałem sportowca mówi cały świat. To tym bardziej smutna historia, że z Nantes we Francji leciał do Cardiffu w Wielkiej Brytanii po podpisaniu kontraktu opiewającego na przyprawiającą o zawrót głowy kwotę 15 milionów funtów (17 milionów euro)...
Samolot z Emiliano Salem zniknął z radarów. Co się stało?
Awionetka PA 46 linii Piper Malibu zniknął z radarów w poniedziałek wieczorem, kiedy przelatywał nad kanałem La Manche. Z Nantes we Francji wystartowała o godzinie 19:15. Jak podały służby, maszyna leciała na wysokości 1500 metrów. Następnie, z nieznanych przyczyn, samolot zszedł na wysokość zaledwie 700 metrów i wówczas stracono z nim łączność. Maszyna zniknęła z radarów w pobliżu latarni morskiej Casquets, osławionej wśród marynarzy jako nieszczęśliwe miejsce, gdzie znajduje się wiele wraków statków – podało BBC. Nie wiadomo, co było tego przyczyną, na jej ślad do tej pory nie natrafiono. Na jego pokładzie znajdowały się dwie osoby: pilot i 28-letni Emiliano Sala, piłkarz z Argentyny.
Młodego sportowca opłakuje cały jego rodzinny kraj. Rodzice zawodnika nie ukrywają szoku. „Nic nie wiedziałem, nie mogę w to uwierzyć. O wszystkim powiedział mi przyjaciel. Jestem zdesperowany”, zwierzył się argentyńskiemu kanałowi telewizyjnemu C5N ojciec zawodnika, Horacio.
Emiliano w sobotę podpisał kontrakt z Cardiff City, który występuje w Premier League. Trafił do niego z francuskiego Nantes, zaś jego poprzedni pracodawca na transakcji zarobił 15 mln funtów (17 milionów euro). To właśnie z miasta, w którym w ostatnim czasie występował Sala, wyruszyła awionetka. Niestety, nie dotarła do Cardiff.
Ostatni SMS Emiliano Sala: „Tato, boję się”
Brytyjski Mirror, powołując się na informacje argentyńskich mediów twierdzi, że 28-letni piłkarz tuż przed tym, jak samolot zniknął z radarów, wysłał wiadomość głosową do przyjaciół i rodziny za pośrednictwem aplikacji WhatsApp.
„Jestem w samolocie, który wygląda, jakby miał się rozpaść i lecę do Cardiff. Jutro po południu zaczynam trenować w nowym zespole. Jeśli za półtorej godziny nie otrzymacie wiadomości ode mnie, to może ktoś powinien zacząć mnie szukać. Wiesz tato, jestem przerażony”, mówił na nagraniu.
Uskarżał się, że na pokładzie awionetki słychać „dziwne odgłosy”. Podkreślił również, że już w trakcie lotu z Cardiff do Nantes w poprzedni weekend maszyna nie była w jego opinii w najlepszym stanie technicznym.
Poszukiwania Emiliano Sala przerwano
Zaginięcie awionetki jest naprawdę tajemnicze, ponieważ według informacji, które posiadają służby, warunki pogodowe nie były trudne: co prawda występowały mocniejsze porywy wiatru, widoczność mogła być ograniczona i padał deszcz, jednak w żadnym wypadku nie powinno to mieć negatywnego wpływu na przebieg lotu. Służby przekazały, ze nie natrafiano jeszcze na żadne ślady maszyny.
„Tuż po godzinie 20 we wtorek policja z Guernsey poinformowała o zawieszeniu poszukiwań Emiliano Sali. Wciąż nie wiadomo czy argentyński piłkarz żyje. – Podczas 15-godzinnych poszukiwań, do których użyto powietrznych i morskich jednostek z Wielkiej Brytanii i Francji, zauważono kilka dryfujących po wodzie obiektów. Nie byliśmy w stanie stwierdzić, czy są to części zaginionego samolotu. Jeśli wylądowali na wodzie, to szanse na przeżycie w obecnych warunkach są małe – przekazały służby”, cytuje zagraniczne media Wprost.pl.
Dodaje również, że policja z Guernsey będzie musiała podjąć „trudną decyzję”. W rozmowie z BBC kapitan David Barker potwierdził, że pogoda może ulec pogorszeniu, co poskutkuje przerwaniem poszukiwań. „Zbliżamy się do momentu, kiedy niemożliwe jest, nawet z nieograniczonymi osobami, przeszukanie tego obszaru”, wyjaśnił.
Z każdą kolejną godziną szanse na to, że pilot oraz 28-letni piłkarz zostaną odnalezieni żywi, maleją