Reklama

Brytyjska rodzina królewska w cieniu kolejnego skandalu! Książę Andrzej, syn królowej Elżbiety II i księcia Filipa, został oskarżony o zgwałcenie 17-letniej dziewczyny. Sąd, który bada sprawę, zadecydował, że należy odtajnić dokumenty w tej sprawie. Tą sprawą żyje całe brytyjskie społeczeństwo! Poznajcie szczegóły.

Reklama

Syn królowej oskarżony o gwałt na nieletniej

Jak się okazuje, syn Elżbiety II i Filipa mógł dopuścić się przed laty gwałtu, za który teraz może czekać go odpowiedzialność karna. W 2015 roku do dziennikarzy zgłosiła się pewna Amerykanka, która twierdziła, że była wykorzystywana seksualnie przez znanych biznesmenów, polityków i ludzi z tak zwanych wyższych sfer, wśród których znalazł się właśnie książę Andrzej. Virginia Roberts Giuffre miała wyznać, że była zmuszana do seksu z księciem między 1999 a 2001 rokiem. 35-latka związana miała być związana z rodziną amerykańskiego biznesmena Jeffa Epsteina, który sam wykorzystywał seksualnie nastolatkę oraz zmuszał ją do świadczenia usług swoim przyjaciołom. Jednym z nich miał być właśnie syn królowej.

Virginia Roberts Giuffre miała spotkać się z nim trzy razy: w Londynie, Miami i Nowym Jorku. Jego przyjaciele mieli kazać jej chodzić z arystokratą do łóżka i robić dokładnie to, czego chciał. Ta nie mogła mu odmawiać. Pałac Buckingham odmówił wówczas wydania komunikatu w tej sprawie, podkreślając, że rzecznicy królowej nigdy nie komentują przebiegu rozpraw sądowych.

Zdaniem amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości, który prowadzi postępowanie, w zeznaniach Roberts przewijają się największe nazwiska" „prominentnych amerykańskich polityków, wpływowych biznesmenów, zagranicznych prezydentów, znanego premiera i innych światowych przywódców”. Wygląda na to, że rodzina Windsorów znalazła się w samym środku seks-skandalu. Jak na razie pałac odcina się od wszelkich oskarżeń, a członkowie royal family bronią księcia Andrzeja krótkim komunikatem: „Książę Andrzej nie miał jakiejkolwiek formy kontaktu seksualnego lub relacji z Roberts”.

Tłumaczeniom dworu nie pomaga jednak informacja, że w dokumentacji znaleziono wspólne zdjęcie księcia z pokrzywdzoną, którą ten trzyma w objęciach. Autentyczność tego materiału dowodowego nie została jednak skomentowana przez rodzinę królewską. Bardzo możliwe, że syn królowej będzie musiał stanąć przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości...

Getty Images
East News
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama