Rozwodu nie będzie. Sandra Kubicka dopiero teraz ujawniła sekret, który zaskoczył fanów
Niedawno media huczały o rozstaniu Sandry Kubickiej z Baronem, a tu takie wieści. Modelka przerwała milczenie i w nowym podcaście wyznała całą prawdę o rozstaniu... i wielkim powrocie! Co sprawiło, że chciała rozwodu? I dlaczego zrezygnowała z rozprawy w ostatniej chwili?

- Redakcja VIVA!
Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron powiedzieli sobie „tak” w kwietniu ubiegłego roku. Niedługo potem na świecie pojawił się ich synek, Leoś. I kiedy wszystko wskazywało na bajkowy scenariusz, w marcu celebrytka ogłosiła, że... złożyła papiery rozwodowe! Fani nie kryli zaskoczenia, a Internet zalała fala spekulacji.
Sandra Kubicka o macierzyństwie i konflikcie z Baronem
Tymczasem para znów zaczęła się pojawiać razem – wspólna majówka, rodzinne zdjęcia z wyborów i wakacyjna relacja z obrączką na palcu Sandry mówiły same za siebie. Jak ustaliły media, postępowanie rozwodowe zostało zakończone na dzień przed zaplanowaną rozprawą!
Teraz wszystko stało się jasne. Sandra pojawiła się w podcaście „Rezultaty”, gdzie szczerze opowiedziała o kryzysie i jego przyczynach. W szczerym wyznaniu modelka zdradziła, że miała inne wyobrażenia o roli ojca, a Baron – o roli żony po porodzie. Różnice w oczekiwaniach niemal rozbiły ich małżeństwo. "Jak zmieniło dziecko nasz związek? My się prawie rozwiedliśmy. I to może nie tyle przez naszego syna, co przez oczekiwania względem siebie jako rodziców. Po prostu ja miałam inne wyobrażenia, jak tata, mężczyzna powinien się dzieckiem opiekować, ile opiekować, ile pomagać mamie. I vice versa. I to było w drugą stronę. On też miał inne
Sandra Kubicka wróciła do Barona
oczekiwania względem żony, matki po porodzie, jak będzie skupiona na nim, a nie tylko na dziecku. To się tak skolidowało, że już złożyłam papiery rozwodowe", wyznała.
CZYTAJ TEŻ: Szurał po dnie, ocaliła go przed najgorszym. Gurłacz wprost mówi o żonie: "Wybrałem anioła"

Rozwodu nie będzie. Sandra Kubicka i Baron dali sobie drugą szansę
Ale wszystko wskazuje na to, że miłość zwyciężyła! Sandra i Baron postanowili dać sobie drugą szansę. "Na szczęście udało nam się porozumieć, pracujemy teraz nad swoim związkiem i w ogóle jest lepiej niż kiedykolwiek. Leoś ma dwóch rodziców w jednym domu i to jest dla nas najważniejsze, żeby wychowywał się w domu pełnym miłości i spokoju, a nie kłótni i awantur. Ale nie było kolorowo przez pierwsze pół roku", zaznaczyła.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nagłe wieści o Marcie Nawrockiej. Rozenek przerwała milczenie. Takich słów mało kto się spodziewał
