Księżniczka Haya walczy o dzieci. Prawo muzułmańskie nie działa jednak na jej korzyść...
Wspiera ją rodzina Windsorów. Czy to wystarczy?
Tą sprawą od miesiąca żyje cały świat. Księżniczka Haya wraz z dziećmi, siedmioletnim Zayedem i jedenastoletnią Al Jalilaod uciekła od męża, szejka Muhammada Ibn Raszida Al Maktuma, emira Dubaju, wiceprezydenta i premiera Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Szejk wydał już oświadczenie, w którym poinformował, że pod koniec lipca zamierza walczyć o opiekę nad dziećmi. Do kogo trafią pociechy? Księżniczka Haya liczy na to, że do niej, ale prawo muzułmańskie nie działa na jej korzyść...
Księżniczka Haya walczy o dzieci
Haya bint al-Husajn to jedna z co najmniej pięciu żon szejka. 45-letnia księżniczka pochodzi z jordańskiej rodziny królewskiej i jest córką nieżyjącego już króla Husajna ibn Talala oraz przyrodnią siostrą obecnego króla Abdullaha II. Emira Dubaju poślubiła w 2004 roku. Obecnie jest matką dwójki z 24 jego dzieci - 11-letniej Jalili i 7-letniego Zayeda.
Na początku lipca podano, że uciekła do Europy i domaga się rozwodu. Emir, który jest premierem Zjednoczonych Emiratów Arabskich, potwierdził ucieczkę żony i przeklął ją. Księżniczka Haya otrzymała azyl w Niemczech, a później udała się do Wielkiej Brytanii, gdzie obecnie pomieszkuje w okolicach Pałacu Kensington. Wraz z nią wyjechały jej dzieci. Księżniczka zabrała także ponad 39 milionów dolarów i choć to suma, która przyprawia o zawrót głowy, to przy majątku emira wartego około 16 miliardów dolarów, nie robi większego wrażenia.
Kilka dni temu Emir Dubaju Muhammad Ibn Raszid i księżniczka Haya z Jordanii wydali pierwsze oficjalne oświadczenie dotyczące postępowania rozwodowego. Para potwierdziła, że nadchodzący spór sądowy dotyczy jedynie dobrobytu ich dzieci. Dwudniowe przesłuchanie w Sądzie Najwyższym w Londynie odbędzie się 30. i 31. lipca.
To nie będzie szybka rozprawa. Księżniczka Haya chce, by dzieci po rozwodzie zamieszkały z nią w Wielkiej Brytanii. Niestety prawo muzułmańskie nie działa na jej korzyść, bowiem jedna z zasad głosi, że po rozwodzie dzieci zostają przy ojcu.
Jak na razie wiadomo, że księżniczka Haya może liczyć na pośrednie wsparcie brtyjskiej rodziny królewskiej. Haya wynajęła prawniczkę, Fionę Shackleton, która reprezentowała również księcia Karola podczas rozprawy rozwodowej z księżną Dianą. Z kolei emira Dubaju będzie bronić kancelaria Helen Ward – reprezentowali m.in. reżysera Guya Ritchiego i kompozytora Andrew Lloyd Webbera.
Choć wydane przez parę oświadczenie ma być dowodem na to, że małżonkowie są już w separacji i zamierzają w sposób pokojowy rozwiązać ich spór, to jeszcze kilka tygodni temu w swoich social mediach Mohammed głosił, że chce oskarżyć żonę o zdrady małżeńskie. Już mówi się, że będzie walczył o pełne prawo do opieki nad dziećmi, które jak mówi: „należą do niego i muszą mieszkać w Dubaju”.