Reklama

We wrześniu 2019 roku Edyta Zając pierwszy raz przyznała, że jej związek z Jakubem Rzeźniczakiem przeszedł do historii. „Przyszedł odpowiedni czas, bym przyznała, że moje małżeństwo się zakończyło. [...] Takie decyzje nie są proste, ale zmusiły mnie do tego pewne sytuacje, które zadziały się w ostatnim czasie”, mówiła modelka w Dzień Dobry TVN. Para, która była razem 6 lat (trzy jako małżeństwo), dziś jest już po rozwodzie. Jak wiele kosztował on uwielbianą przez publiczność gwiazdę?

Reklama

Edyta Zając o rozwodzie i swojej rodzinie

Okazuje się, że koniec małżeństwa był trudny dla 32-letniej gwiazdy nie tylko ze względu na emocje własne, ale i jej bliskich. Edyta Zając jeszcze w trakcie Tańca z gwiazdami mówiła o tym, że ukochana babcia dowiedziała się o rozwodzie po fakcie. „Moja babcia mieszka w bardzo małej miejscowości i nie ma internetu. Na szczęście dużo ją ominęło i mogłam jej zaoszczędzić tych rzeczy, które były w sieci i prasie”, tłumaczyła Pomponikowi modelka, która w ten sposób chciała zaoszczędzić bliskiej osobie nerwów.

Aldona Karczmarczyk

Dlaczego jeszcze Edyta Zając zdecydowała się na taki krok? Skąd jej zasada, by rzadko wspominać w wywiadach o tym, co dzieje się w jej sercu? „Strzegę swojej prywatności nie tylko dla siebie, ale również dla moich bliskich. Moja rodzina jest "normalna", tylko ja jestem, jak to mówi moja mama, "inna", czyli medialna. Oni bardzo mnie kochają i przeżywają wszystko, co mnie dotyczy”, powiedziała w Plejadzie ulubienica widzów i wróciła wspomnieniami do momentu, w którym internauci dowiedzieli się, że w jej związku z Jakubem Rzeźniczakiem dzieje się źle.

„W pewnym momencie moimi prywatnymi sprawami żyła opinia publiczna. Konsekwentnie odmawiałam wtedy wywiadów, nie chciałam zabierać głosu. Uważam, że prywatne problemy powinno załatwiać się między sobą, chociażby z szacunku do innych. Nie chciałam, żeby obce osoby czytały o tym, co się u mnie dzieje. Aczkolwiek w związku z tym, że sytuacja wyglądała tak, a nie inaczej, poniekąd zostałam wywołana do tablicy”, wyjaśniła Plejadzie modelka.

Dodała jednocześnie, że rozumie zasady, jakimi rządzi się jej praca. „Zarówno ja, jak i mój były mąż występowaliśmy wcześniej w mediach, więc musieliśmy się liczyć z tym, że dziennikarze zainteresują się naszym życiem. W pewnym momencie stwierdziłam, że nie chcę udawać, że nic się nie dzieje. Postanowiłam, że udzielę jednego wywiadu, w którym w kulturalny sposób, bez wchodzenia w szczegóły, powiem, że moje małżeństwo się zakończyło. Bardzo wspierał mnie w tym mój menedżer, za co jestem mu wdzięczna. Nigdy mnie do niczego nie namawiał, nigdy na mnie nie naciskał. Cieszę się, że za jego radą postanowiłam zakończyć w mediach pewien etap swojego życia”, powiedziała 32-latka.

Reklama

Dziś gwiazda najtrudniejsze chwile ma już za sobą. Po Tańcu z gwiazdami czuje się spełniona i gotowa na kolejne wyzwania. Mamy nadzieję, że 2021 rok wynagrodzi jej bolesne miesiące oczekiwania na rozwód.

AKPA
Reklama
Reklama
Reklama