Romuald Lipko i Krzysztof Cugowski
Fot. FOT. KRZYSZTOF KUCZYK / FORUM
niezwykłe relacje

Romuald Lipko i Krzysztof Cugowski pogodzili się dopiero po latach. Dlaczego muzycy żyli w konflikcie?

Liderzy Budki Suflera długo nie mogli dojść do porozumienia…

Marcjanna Maryszewska 6 lutego 2023 20:01
Romuald Lipko i Krzysztof Cugowski
Fot. FOT. KRZYSZTOF KUCZYK / FORUM

O tym konflikcie kilka lat temu mówiła cała Polska. Temat nieporozumień między liderami Budki Suflera powrócił wraz z odejściem jednego z nich — Romualda Lipki. Dziś mijają trzy lata od śmierci legendarnego muzyka, który w swoich ostatnich dniach walczył z nowotworem. Choć Krzysztof Cugowski i jego zmarły przyjaciel zdążyli pogodzić się w ostatniej chwili, historia ich sporu wciąż budzi wiele kontrowersji… 

Romuald Lipko i Krzysztof Cugowski — konflikt o Budkę Suflera

Powstały w 1974 roku zespół Budka Suflera to nie tylko jeden z symboli polskiego rocka, ale również główne źródło wieloletniego konfliktu pomiędzy jego założycielami. Do powstania grupy przyczynili się Romuald Lipko — klawiszowiec i autor muzyki większości utworów, a także piosenkarz Krzysztof Cugowski. Pierwsze niesnaski pojawiły się już w pierwszych latach funkcjonowania zespołu, kiedy to wokalista zażyczył sobie, aby jego nazwisko było wymieniane przed nazwą grupy. Romuald Lipko dosłownie pozbył się problemu… wyrzucając Cugowskiego z grupy.

Ostatecznie piosenkarz ponownie dołączył do formacji w połowie lat 80. Wszystko wskazywało na to, że nieporozumienia między muzykami z przeszłości zostały przynajmniej częściowo zażegnane. W tym czasie zespół święcił triumfy nie tylko na rodzimym rynku, ale również podbił serca miejscowych Polonii za granicą — głównie w USA. Album „Bal wszystkich świętych” okazał się hitowym krążkiem grupy, Taki stan rzeczy trwał jeszcze lekko ponad dekadę… Niespodziewanie w 2014 roku gruchnęła wiadomość o zakończeniu działalności dobrze prosperującej grupy.

Romuald Lipko, Krzysztof Cugowski, Tomasz Żeliszewski, Budka Suflera, Dzień Dobry TVN, 28.09.2013, Warszawa

Fot. BARTOSZ KRUPA/DDTVN/EAST NEWS

Budka Suflera powróciła na moment pięć lat później przy okazji 45-lecia istnienia zespołu, a miejsce Krzysztofa Cugowskiego zajął wówczas Robert Żarczyński — nauczyciel historii i wiedzy o społeczeństwie ze Sławy w województwie lubuskim. „Myślę, że jeżeli oni faktycznie planują powrót i się zastanowią nad tym, to będą musieli z tego zrezygnować, bo są pewne sprawy, których nie da się przejść. Zespół ma ochroniony i znak, i nazwę w urzędzie patentowym. [...] Zespół przestał istnieć cztery i pół roku temu i tyle”, zaznaczał Krzysztof Cugowski w rozmowie z Super Expressem.

CZYTAJ TAKŻE: Wciąż czuje jego obecność. Dorota i Romuald Lipko byli razem przez 49 lat. Oto historia ich miłości

Wówczas Romuald Lipko otwarcie zasugerował, że to właśnie przez niego grupa przestała istnieć, a w rozmowach podkreślał, że nie obawia się ewentualnego procesu, jaki mógłby wytoczyć były wokalista. „W ostatnich latach istnienia zespołu zaczęły się pojawiać pęknięcia w planowaniu naszej kariery. Odczuwałem, że Krzysztof jest myślami gdzie indziej. Zależało mu na planowaniu własnej kariery solowej i zakończeniu działalności Budki Suflera”, mówił Super Expressowi. Krzysztof Cugowski nie tylko chciał skupić się na indywidualnej karierze, ale również zaangażował się w działalność polityczną. To z kolei jedynie podsyciło konflikt obu panów… 

Krzysztof Cugowski pięć lat temu doprowadził do takiego pozornego, teoretycznego rozwiązania zespołu bez jakiejkolwiek dokumentacji prawnej, bo tak mu było wtedy wygodniej. Pan Cugowski nie interesuje mnie pod żadnym względem. Jak każdemu innemu człowiekowi, nie życzę mu źle, niech robi, co umie, niech robi, co chce. To, co zrobiliśmy wspólnie, to zrobiliśmy wspólnie. Czego nie zrobiliśmy wspólnie, to zrobiliśmy indywidualnie. Każdy z nas ma prawo z tego skorzystać w taki sam sposób, tak jak ludzie, którzy zbudowali wspólny dom i mają prawo czerpać z historii tego domu”, dodawał drugi z założycieli Budki Suflera.

Romuald Lipko pogodził się z Krzysztofem Cugowskim na łożu śmierci

Konflikt obu panów eskalował do tego stopnia, że nic nie zapowiadało, aby kiedykolwiek mieli się pogodzić. Gdy pojawiały się jakiekolwiek informacje o potencjalnym pogodzeniu się muzyków, Romuald Lipko natychmiast je dementował.

Nie pojednaliśmy się i nie pojednamy się nigdy. Proszę nie myśleć, że kiedykolwiek może zaistnieć jakiekolwiek pojednanie, ponieważ pojednać się mogą ludzie, którzy kiedyś próbowali ze sobą na jakiś temat rozmawiać i mieli co do tego pewne trudności, czyli negocjacje jeszcze nie zostały osiągnięte itd. Ponieważ pan Cugowski robi wszystko, żeby prowadzić swoją indywidualną karierę, bez nazwy zespołu Budka Suflera, dostał propozycję, nie przyjął tej propozycji, z zadowoleniem przyjęliśmy odmowę”, zaznaczał ostro w rozmowie z Super Expressem.

Jednak do wspomnianego pojednania ostatecznie doszło, choć okoliczności zdecydowanie trudno uznać za radosne… Gdy Polskę obiegła wieść o chorobie nowotworowej Romualda Lipki, ta dramatyczna informacja miała skłonić Krzysztofa Cugowskiego do wyciągnięcia ręki w stronę byłego przyjaciela z zespołu. Pogodzili się w ostatniej chwili... Legenda polskiego rocka odeszła 6 lutego 2020 roku. O tym, jak wyglądało ostatnie spotkanie liderów Budki Suflera, Cugowski opowiedział na łamach Gazety Wyborczej.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: To dzięki dziadkowi zamieszkał w Polsce... Krystiana Ochmana i Wiesława Ochmana łączy wyjątkowa więź

Cztery dni przed jego śmiercią, leżał już wtedy w szpitalu... Okrężną drogą dotarła do mnie informacja, że Romek chce się ze mną spotkać, więc pojechałem. Byłem u niego o północy. Pożegnaliśmy się, tak jak powinni to zrobić ludzie, którzy znali się 63 lata. Całe życie spędziliśmy ze sobą”, wspominał muzyk. Z kolei w rozmowie z Faktem mówił: „Spotkałem się z Romkiem we wtorek w szpitalu, z jego inicjatywy. Leżał na łóżku. Pożegnaliśmy się i pogodziliśmy. Niech spoczywa w spokoju”.

W drugą rocznicę śmierci kompozytora zamieścił krótki wpis. W wymownych słowach oddał hołd zmarłemu przyjacielowi. „Dwa lata. Przyjacielu do zobaczenia... kiedyś”, napisał Krzysztof Cugowski. Dziś mijają trzy lata od tamtego dramatycznego dnia, a na profilu byłego lidera Budki Suflera z samego rana pojawiło się poruszające upamiętnienie Lipko…  

Źródło: Fakt.pl, Plejada.pl, Kultura.onet.pl

Romuald Lipko, Krzysztof Cugowski, Tomasz Żeliszewski, Budka Suflera, Pytanie na Śniadanie, 23.10.2017, Warszawa

Fot. Krzysztof Kuczyk / Forum

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

FILIP CHAJZER w poruszającej rozmowie wyznaje: „Szukam swojego szczęścia w miłości, w życiu, na świecie…”. GOŁDA TENCER: „Ludzie młodzi nie znają historii. Patrzą do przodu (…). A ja robię wszystko, by ocalić pamięć”, mówi. JAN HOLOUBEK i KASPER BAJON: reżyser i scenarzysta. Czego nie nakręcą, staje się hitem. A jak wyglądają ich relacje poza planem filmowym? MONIKA MILLER od lat zmaga się z depresją i chorobą dwubiegunową, ale teraz za sprawą miłości pierwszy raz w życiu jest szczęśliwa.