Reklama

To jedno z najważniejszych wydarzeń dla Brytyjczyków. Niedziela Pamięci to święto przypadające w drugą niedzielę listopada. Jest poświęcone pamięci brytyjskich żołnierzy, a także cywili, którzy brali udział w obu wojnach światowych i późniejszych konfliktach zbrojnych. Przedstawiciele brytyjskiej rodziny królewskiej oddali hołd poległym. Ze względu na pandemię koronawirusa w wydarzeniu mogła wziąć udział jedynie określona ilość osób. Zabrakło jednak księcia Harry’ego. Jak podają zagraniczne media, Brytyjczycy są zasmuceni nieobecnością wnuka królowej i krytykują postawę Harry’ego.

Reklama

Brytyjska rodzina królewska oddaje hołd ofiarom konfliktów zbojnych

Książę Harry wraz z żoną niedawno podjęli decyzję o wyjeździe do Stanów. Zależało im na tym, by rozpocząć nowe życie z dala od rodziny królewskiej. Chcieli zagwarantować swojemu synowi spokojne dzieciństwo z dala od zainteresowania mediów i wpływów królewskiego protokołu.

Brytyjczycy mieli jednak nadzieję, że książę pojawi się na obchodach Remembrance Sunday. Liczyli na to, że książę Harry przyleci wraz z Meghan do Wielkiej Brytanii. To mogłoby również poprawić jego relacje z bratem, księciem Williamem. Ale tak się nie stało.

To Książę William i książę Karol w hołdzie poległym złożyli wieńce wykonane ze sztucznych czerwonych maków pod Cenotaph w Londynie. Pomnik upamiętnia ofiary konfliktów zbrojnych. Z kolei królowa Elżbieta II, księżna Kate i Camilla obserwowały ich z balkonu pobliskiego budynku Foreign Office. Jak podaje Daily Mail, mimo nieobecności książę Harry poprosił, by rodzina królewska złożyła wieniec także w jego imieniu. Ale Pałac Buckingham nie przystał na jego życzenie.

Reklama

CHRIS JACKSON/AFP/East News
Reklama
Reklama
Reklama