Dzisiaj jest królem życia. Ale nie zawsze tak było. Poznaj niesamowitą historię Roberta Lewandowskiego!
Wczoraj Robert Lewandowski podczas meczu Bayernu Monachium z Atletico Madryt wyznał, że razem z żoną Anną spodziewają się pierwszego dziecka. Poród już za cztery miesiące. Z tej okazji przypominamy ścieżkę kariery piłkarza, która wcale nie była taka łatwa. Dzisiaj biją się o niego największe kluby, ale nie zawsze tak było...
Dzieciństwo Roberta Lewandowskiego
Robert Lewandowski urodził się 28 lat temu w Warszawie. Razem z młodszą o trzy lata siostrą wychowywał się na wsi w podwarszawskim Lesznie. Miłością do sportu zaraził się od rodziców. Mama Iwona była siatkarką pierwszoligowej drużyny AZS Warszawa, ojciec Krzysztof, nauczyciel WF-u, uprawiał judo i grał w piłkę w Hutniku Warszawa. To oni zachęcali Roberta do regularnych ćwiczeń. W dzieciństwie Lewy trenował judo, koszykówkę, biegi. Ale wybrał piłkę. Rodzice wozili go na treningi do Warszawy - trzy razy w tygodniu.
Szukasz prezentu dla swojego mężczyzny? Już teraz zamów szczoteczkę Oral-B za 159 PLN z darmową dostawą
Polecamy też: Śmierć ojca, międzynarodowa kariera, wyczekiwane dziecko. Historia rodzinna Anny i Roberta Lewandowskich
Więź między ojcem a synem
W dzieciństwie ojciec dogryzał: „Bobek, z ciebie to nic nie będzie”, „Bobek, ty gamoniu, jak ty zagrałeś?”. Mimo to, więź między ojcem a synem była silna. Gdy Krzysztof Lewandowski zmarł w 2004 roku, Lewy był na skaju załamania. Miał tylko 16 lat. Zamknął się w sobie. Pocieszenie znalazł w piłce. Zaczął trenować jeszcze intensywniej, co przyniosło efekty. Pierwszego gola dla reprezentacji Polski w 2010 roku zadedykował ojcu. Tak jak wiele następnych.
„Zawsze we mnie wierzył. Szkoda, że nie doczekał moich sukcesów. Na pewno byłby dumny” - mówił Lewandowski.
Kariera piłkarska Roberta Lewandowskiego
Karierę zaczynał w Partyzantce Leszno, klubie, w którym pracował jego ojciec. Lewandowski oficjalnie do niego nie należał, ale mógł brać udział w treningach. W 1997 roku na siedem lat trafił do Varsovii Warszawa na tyłach stadionu Polonii. W sezonie 2005/2006 wylądował w Legii Warszawa. Podczas meczu z Dolcanem Ząbki w 2006 roku doznał poważnej kontuzji – zerwał mięsień. Selekcjonerzy nie interesowali się jego losem. W końcu stwierdzili, że nic z niego nie będzie i go zwolnili. Dla młodego piłkarza był to ogromny cios.
Latem Lewy trafił do Znicza Pruszków. Klub zapłacił za niego 5 tysięcy złotych, co przy cenie, jaką Bayern Monachium zapłacił za niego w 2014 roku – około 30 milionów euro - jest śmieszną kwotą. W 2008 Robert trafił do Lecha Poznań, a stamtąd do Borussi Dortmund za 4,5 miliona euro. W tym klubie piłkarz odniósł największe sukcesy i ostatecznie udowodnił, że jest wybitnym piłkarzem. W sezonie 2013/2014 został królem strzelców Bundesligi. W lipcu 2014 zaczął pracę w Bayernie Monachium, gdzie gra do dzisiaj. Od grudnia 2014 roku jest kapitanem polskiej reprezentacji.
W tym roku plotkowano, że Lewandowskiego chce kupić jeden z najlepszych klubów świata, Real Madryt. Ciężko się dziwić, skoro w styczniu tego roku zajął czwarte miejsce w Plebiscycie Złotej Piłki FIFA. Wyprzedziły go tylko największe gwiazdy piłkarskiego świata - Lionel Messi, Cristiano Ronaldo i Neymar.
Polecamy też: To już pewne. Robert Lewandowski zostanie ojcem!
Małżeństwo z Anną Stachurską
Annę Stachurską Robert poznał 9 lat temu na studiach. Spotkali się na Mazurach na obozie integracyjnym dla studentów AWF-u. Piłkarz od razu zauroczył się wybitną karateczką, która wielokrotnie stawała na podium Mistrzostw Świata, Europy i Polski. Pobrali się w czerwcu 2013 roku w kościele Św. Anny w Serocku. Za cztery miesiące zostaną rodzicami.
Lewandowscy są piękni, bogaci, zdolni i ambitni. Lewy zarabia 11 milionów euro rocznie w Bayernie, kolejne kilka milionów na reklamach. Jego żona z powodzeniem prowadzi bloga „Healthy Plan by Ann” i sklep internetowy, gdzie sprzedaje produkty swojej marki Foods by Ann.
Polecamy też: Czas pokaże, czy będziemy dobrymi rodzicami. Co Anna i Robert Lewandowscy mówili VIVIE! o dzieciach?