Robert Gallinowski nie żyje. Niemiecki aktor odszedł nagle. Miał 53 lata
Jeszcze kilka dni temu publikował zdjęcia na Instagramie
Każda śmierć jest tak samo przykra, ale na tę nie można było się przygotować. Zachodnie media poinformowały o kolejnej stracie w środowisku artystów. Tym razem fanom przyszło się pożegnać z niemieckim aktorem Robertem Gallinowskim.
Robert Gallinowski – śmierć, oświadczenie
Miał zaledwie 53 lata i nikt nie był gotowy, że nagle odejdzie. Mowa o aktorze zza naszej zachodniej granicy, który – jak przekazano jego wielbicielom – nie żyje.
Na razie nie są znane żadne okoliczności tych smutnych wydarzeń. Funkcjonariusze oraz bliscy nie podają, co stało się z Robertem Gallinowskim.
Jedynie jego agencja aktorska Agentur Vogel napisała kilka wzruszających słów w sieci. „Och, Robercie (1969-2023). Będziemy za tobą tęsknić", czytamy…
Jeszcze ponad tydzień temu artysta publikował na swoim Instagramie artystyczne zdjęcia…
Robert Gallinowski, 2011
Kim był Robert Gallinowski? Role
Polskim i niemieckim widzom zmarły aktor może być dobrze znany z ról w takich filmach jak Nadzy wśród wilków czy Carlos. 53-letni artysta często był obsadzany w rolach twardzieli. Łącznie zgromadził na koncie około 70 angaży filmowych.
Fani talentu pana Roberta mogli też podziwiać go w jednym z berlińskich teatrów.
Prywatnie uwielbiał malarstwo, poezję oraz fascynował się Azją. Do 2016 r. był żonaty z aktorką Dagmar Manzel.
Wszystkim bliskich przesyłamy najszczersze wyrazy współczucia.
Robert Gallinowski, 2012 i 2023