Reklama

Rafał Zawierucha to jedno z gorętszych nazwisk polskiego show-biznesu. Jako jedyny polski aktor miał szansę zagrać o samego Quentina Tarantino. Film Dawno temu w Hollywood niedawno miał swoją prapremierę na festiwalu filmowym w Cannes, gdzie polski aktor kroczył po czerwonym dywanie u boku Leonardo DiCaprio, Brad Pitta i Margot Robbie. Rafał Zawierucha skupia się teraz na rozwoju swojej kariery. Nie zdradza wiele o swoim życiu prywatnym. Opowiedział jednak o swoim dzieciństwie, które było bardzo nietypowe, ponieważ aktor miał 23 rodzeństwa…

Reklama

Liczna rodzina Rafała Zawieruchy

Rodzice Rafała – Anna i Edward Zawieruchowie prowadzą rodzinny dom dziecka w Kielcach. Wychowali 24 dzieci. Rafał był jednym z czwórki ich biologicznych dzieci. Początkowo trudno było mu zrozumieć i zaakceptować decyzję rodziców. „Jak rodzice wzięli dzieciaki do domu, to się zbuntowałem. Chodziłem z tabliczką, że strajkuję i nie rozmawiałem z rodzicami. Ośmioro nowych, obcych istot w domu. Ja dbałem o swoją przestrzeń po prostu”, wyznał w rozmowie z Dzień dobry TVN.

Reklama

Po czasie przyzwyczaił się do nowej sytuacji. Dziś przyznaje, że wiele się dzięki temu nauczył, jest wdzięczny za liczny rodzeństwo i dumny ze swoich rodziców. Anna Zawierucha we wzruszający sposób opowiedziała, dlaczego razem z mężem postanowili poświęcić się licznej rodzinie. „Zawsze mi żal było tych dzieci, takich opuszczonych, tych biednych. Tak, jak ten nasz pierwszy chłopiec, którego wzięliśmy. Miał cztery i pół roku. Jak go przywieźliśmy do domu i mieliśmy go odwieźć do państwowego domu dziecka wieczorem (...). On się przyczepił męża za nogawkę i mówił: "Tatusiu, nie oddaj mnie", mówiła mama aktora w materiale Dzień dobry TVN.

Michał Kar
Michał Kar
Reklama
Reklama
Reklama