Reklama

Dokładnie wczoraj polski rząd opublikował w Dzienniku Ustaw decyzję Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej dotyczącą aborcji. Od teraz zabieg aborcji ze względu na ciężkie i nieodwracalne wady płodu jest niezgodny z obowiązującą konstytucją. Sprawienie, że Polska ma więc jedno z najostrzejszych praw aborcyjnych w Europie, rozpoczęło kolejną falę protestów. Dlaczego ograniczenie swobód kobiet w wyżej wspomnianej sprawie nie powinno mieć miejsca wyjaśnia psycholog Dorota Zawadzka.

Reklama

Dorota Zawadzka o zakazie aborcji, Kościele i lekarzach

Gwiazda programu Superniania, a jednocześnie 58-letnia psycholog rozwojowa w rozmowie z Urodą Życia wyjaśniła, że jej zdaniem rządzący zupełnie nie rozumieją – podejmując decyzję o opublikowaniu wyroku TK – trudnej sytuacji kobiet. „Żeby było jasne, ja uważam, że o życie trzeba dbać i życie należy szanować. Ale to kobieta jest w ciąży przez dziewięć miesięcy, to kobieta to wszystko przeżywa, kobieta jest za to dziecko odpowiedzialna. To kobieta czuje lęk i potem to kobieta z dzieckiem zostaje”, czytamy. „Ponad życie kobiety nie można stawiać życia płodu, bo martwa kobieta nie urodzi. My sobie nie zdajemy sprawy z tego, że kobiety będą się bały zachodzić w ciążę”, argumentuje swoje stanowisko Dorota Zawadzka.

W tej samej wypowiedzi dla Urody Życia bohaterka programu TVN Superniania wskazuje, do czego doprowadzi najnowsza opublikowana decyzja Trybunału Konstytucyjnego. Według psycholog zamożniejsze panie będą wyjeżdżały dokonywać aborcji poza Polskę. Te biedniejsze zaś sięgną po domowe, niebezpieczne dla ich zdrowia i życia metody pozbycia się płodu. „Będziemy mieli śmierci kobiet, samobójstwa kobiet. I być może wtedy ktoś się zorientuje, że nie tędy droga. To jest wyrok na kobiety. Nie można nikogo zmusić do heroizmu. A w tym wypadku tak będzie. Kobiety pełne heroizmu mają rodzić dzieci z wadami letalnymi, a potem te dzieci chować”, czytamy na stronie popularnego magazynu.

Dorocie Zawadzkiej nie podoba się fakt, że Kościół, który nie pomaga w wychowywaniu dzieci, wtrąca się w sprawy kobiet i decyduje za nie, co jest zgodne z sumieniem, a co nie. „Kościół zapomni o nim, gdy tylko urodzę. Jesteś przeciwna aborcji? Nie rób jej sobie. Ale nie mów innej osobie, co ma robić, bo to jej życie, jej odpowiedzialność i jej sumienie”, tłumaczy 58-latka w Urodzie Życia i podkreśla, że podobna zasada powinna dotyczyć lekarzy. „Jest od tego, by kobietę wesprzeć w takiej sytuacji, a nie powiedzieć: „Mój światopogląd się na to nie zgadza””, przekonuje w tej samej rozmowie psycholog rozwojowa.

Reklama

Doceniamy merytorykę, spokój i opanowanie Doroty Zawadzkiej. Mamy nadzieję, że jej wypowiedź da choć kilku osobom nowe spojrzenie na sprawę. Zgadzacie się z jej słowami?

Radek Polak/AF Photo
Reklama
Reklama
Reklama