Reklama

Informacja o śmierci Barbary Kraftówny została podana przez pracowników Domu Artystów w Skolimowie w niedzielę 23 stycznia. Bliscy i przyjaciele artystki nie szczędzili ciepłych słów pod jej adresem. Głos zabrała także bliska koleżanka 93-latki, Krystyna Janda. Kobieta opowiedziała, jaka była Barbara, a także, na co chorowała.

Reklama

Krystyna Janda o Barbarze Krafftównie

Aktorka zamieściła obszerny wpis na swoim koncie w mediach społecznościowych, upamiętniający zmarłą koleżankę po fachu. W miłych, serdecznych i ciepłych słowach opisała, jaką osobą była Barbara Krafftówna, a jakiej większość z widzów jej nie znała. „Basia Krafftówna. Żelazny kotek. Wspaniała, fenomenalna aktorka, z nieograniczoną wyobraźnią, sercem, nieskończenie doskonałym poczuciem formy, o dokonaniach artystycznych rządzących do dziś naszą masową wyobraźnią. Śliczna. Drobniutka. Kobieca. Filigranowa. O bardzo charakterystycznym głosie i sposobie interpretacji piosenek oraz podawania point na scenie. Delikatna i ulotna z siłą i wytrwałością mocarza, gladiatora. Wiecznie uśmiechnięta i skora do żartów, często „świńskich”, opuszczająca spotkania towarzyskie jako ostatnia w szampańskim humorze”, zaczęła swój wpis Krystyna Janda.

„Wiecznie spragniona ludzkich kontaktów. Puszczająca oczka do wszystkich, kumpel i trzpiotka z lwim sercem (…) Przeżyła tytaniczne życie przerywane wieloma osobistymi tragediami, żałobami, nieszczęściami, rozstaniami z najukochańszymi, ale życie niesione miłością do tego życia, do pracy, teatru, do ludzi. Żelazny kotek, tak ją nazywałam”, pisała dalej o Barbarze Krafftównie Krystyna Janda.

Czytaj też: Przez koronawirusa unikała spotkań. Barbara Krafftówna w ostatnim wywiadzie przed śmiercią

Bartek Wieczorek/LAF AM

Krystyna Janda w sesji dla magazynu VIVA!, 2015 rok

Krystyna Janda wyznała, na co chorowała Barbara Krafftówna

W dalszej części swojego wpisu Krystyna Janda pożegnała zmarłą koleżankę, a także wyznała, z jaką chorobą przez całe życie mierzyła się Barbara Krafftówna. „Bardzo chora przez całe życie na astmę, dusząca się papierosami, złym powietrzem, kurzem, dymem i złą atmosferą (…) Żegnaj. Do zobaczenia Kochana. Pewnie już coś tam opowiadasz i puszczasz oczka do aniołów, nie sprowadź ich na złą drogę, bo Tobie z Twoim wdziękiem i talentem, może się to udać. Kochaliśmy Cię tu wszyscy, w Fundacji, teatrach, na ziemi, wszyscy. Baw się tam dobrze, podobno do końca tutaj byłaś przytomna i powiedziałaś na koniec - no dosyć tego!”, zakończyła wpis.

Zobacz także: Tak odchodziła Barbara Krafftówna. Bliscy i przyjaciele o jej ostatnich chwilach

WOJCIECH STROZYK/REPORTER

Barbara Krafftówna, XVIII Festiwal Dwa Teatry 2018, 01.07.2018, Sopot

WOJCIECH STROZYK/REPORTER
Reklama

Barbara Krafftówna, 46. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, 20.09.2021, Gdynia

Reklama
Reklama
Reklama