Reklama

Wojciech Mann to jedna z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych postaci polskich mediów. Przez dekady urzekał słuchaczy i widzów swoim dystansem, błyskotliwym humorem oraz niepowtarzalnym stylem. Ostatnie miesiące przyniosły jednak zaskakującą zmianę – radykalna metamorfoza sylwetki, niepokój fanów i pojawienie się z balkonikiem sprawiły, że o Mannie znów zrobiło się głośno.

Kariera i charakterystyczny wizerunek Wojciecha Manna

Wojciech Mann to postać, której nikomu w Polsce przedstawiać nie trzeba. Od lat 60. obecny w radiu, telewizji i na łamach prasy, zdobył uznanie dzięki błyskotliwości, wiedzy muzycznej i charakterystycznemu poczuciu humoru. Przez lata prowadził m.in. kultowy program „Szansa na sukces” oraz cykl dla dzieci „Duże dzieci”.

Przez dekady był kojarzony nie tylko z unikalnym stylem dziennikarskim, ale również z niezmiennym wizerunkiem: okrągła sylwetka, okulary i charakterystyczny uśmiech. Ten obraz jednak gwałtownie się zmienił.

Sekret diety Wojciecha Manna: radykalne porcje i siła woli

W ostatnich miesiącach Mann przeszedł spektakularną przemianę – schudł ponad 30 kg. Ostatecznie sam przyznał, że to efekt "radykalnej diety". Co ciekawe, nie zdecydował się na żadną specjalistyczną kurację – po prostu zaczął jeść dużo mniej.

"Trochę mi się udało rzeczywiście zeszczupleć i jestem coraz bardziej przystojny. To wszystko dzięki takiej radykalnej diecie, która polega na tym, że ja mogę właściwie jeść wszystko tylko w małych ilościach. Znaczy, staram się nie zjadać na przykład całego tortu na kolację, tylko połówka albo ćwierć tortu, dopóki po łapach nie dostanę" — tłumaczył dziennikarz.

Wojciech Mann, Warszawa, 13.02.2025. Na planie programu Dzień Dobry TVN.
Wojciech Mann, Warszawa, 13.02.2025. Na planie programu Dzień Dobry TVN. Fot. Anita Walczewska/DDTVN/East News

Fani zaniepokojeni, reakcja syna i balkonik

Choć zmiana wizerunku zachwyciła wiele osób, część fanów wyraziła niepokój. Szczególnie po tym, jak Mann pojawił się na spotkaniu autorskim w Warszawie z balkonikiem, wspomagającym poruszanie się.

Zdjęcia szybko obiegły media i wywołały falę pytań o stan zdrowia dziennikarza. "Super Express" postanowił skontaktować się z jego synem – Marcinem Mannem – by rozwiać wątpliwości. "W imieniu taty dziękuję za miłe słowa i troskę. Tata czuje się dobrze, a balkonik, mamy nadzieję, jest tymczasowy" – uspokoił Marcin w rozmowie z „Super Expressem”.

Tym samym zdementował spekulacje, jakoby dziennikarz miał poważne problemy zdrowotne.

Wojciech Mann, Marcin Mann, VIVA! 2022
Wojciech Mann, Marcin Mann, VIVA! 2022. Fot. Bartek Wieczorek

Wojciech Mann ma problemy zdrowotne? Dziennikarz przerywa milczenie

Aktywność medialna Wojciecha Manna nie ustaje. Wciąż można go usłyszeć w autorskich audycjach radiowych, a jego fani liczą na kolejne wystąpienia. Aby uspokoić fanów co do stanu zdrowia, dziennikarz zdecydował się sam opowiedzieć o swoim samopoczuciu z ostatnich dni.

"Ostatnio dość często spotykam się z pytaniami, czy żyję. Być może spowodowane one są faktem, że widziano mnie chodzącego z podpórką. Rzeczywiście, uszkodziłem sobie jakieś potrzebne do chodzenia kawałki nogi. Wydaje mi się jednak, że od takiej kontuzji do zgonu jest jeszcze pewien dystans. Niemniej uprzedzam wszystkie chcące ze mną zadzierzgnąć rozrywkowe stosunki osoby, że obecnie przeze mnie wykonywane mambo, to już nie to, co niegdyś" — wyznał w charakterystycznym dla siebie, żartobliwym tonie.

Wojciech Mann, Warszawa, 25.10.2010.
Wojciech Mann, Warszawa, 25.10.2010. Fot. Krzysztof Jarosz / FORUM
Reklama
Reklama
Reklama