Reklama

Jaka przyszłość czeka Kingę Dudę? Do niedawna córka prezydenta przebywała na stażu w jednej z prestiżowych londyńskich kancelarii prawnych. Wiele osób zastanawiało się, jak pokieruje swoją karierą i czy zostanie za granicą. Tymczasem Kinga Duda wróciła do Polski i objęła stanowisko doradcy społecznego Andrzeja Dudy. Nie otrzymuje za swoją pracę żadnego wynagrodzenia. Czy córka prezydenta zwiąże swoją przyszłość z polityką? Na to pytanie postanowiła odpowiedzieć wróżka Cesaria.

Reklama

Wróżka o przyszłości Kingi Dudy

Kinga Duda specjalizuje się w międzynarodowym arbitrażu handlowym i inwestycyjnym oraz prawie prywatnym międzynarodowym. Jest absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytety Jagiellońskiego Ukończyła także studia podyplomowe z zakresu prawa amerykańskiego na CUA Columbus School of Law (Washington, DC). Uczestniczyła w licznych międzynarodowych konkursach z zakresu alternatywnych metod rozwiązywania sporów.

Jak podano na stronie prezdent.pl, Kinga Duda zdobywała doświadczenie zawodowe w krajowych oraz międzynarodowych kancelariach prawnych, a także Parlamencie Europejskim. Od sierpnia pełni funkcję doradcy społecznego Andrzeja Dudy. Za pełnioną funkcję nie będzie otrzymywała żadnego wynagrodzenia.

Co jeszcze planuje i z czym chciałaby związać swoją działalność? Z pewnością Kinga Duda podejmie właściwie decyzje. Tymczasem w jej przyszłość postanowiła zajrzeć wróżka Cesaria.

Kinga Duda w roli doradcy sprawdzi się doskonale. Jest osobą pomysłową i kreatywną, co przejawiać się będzie w formie nietuzinkowych i mało oczywistych rozwiązań”, czytamy w Super Expressie.

W kartach wróżka Cesaria zauważyła, ze zdolności i działalność córki Andrzeja Dudy zostanie dostrzeżona i doceniona. „Znaczna część Polaków będzie chciała, aby kandydowała w kolejnych wyborach na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Niestety sama może nie odczuwać potrzeby zajmowania urzędu prezydenta RP, a chcieć być bliżej ludzi ”, mówił wróżka na łamach Super Expressu.

Reklama

My życzymy wielu sukcesów!

k_kapica_afk/Polska Press/East News
Jakub Kaminski/East News
Reklama
Reklama
Reklama