Przesłanie za pomocą kreacji, udział księcia Filipa. Tego mogliście nie dostrzec w orędziu królowej!
Oto wszystkie ukryte przekazy!
Królowa Elżbieta II w niedzielę wieczorem wygłosiła wyjątkowo poruszające przemówienie. Zachęciła wszystkich Brytyjczyków do zjednoczenia się w walce z pandemią koronawirusa. „Jeśli pozostaniemy zjednoczeni i zdecydowani w naszych działaniach przezwyciężymy to”, zaczęła swoją przemowę. Monarchini wygłosiła także szczególne podziękowania dla pracowników służb medycznych za ich pracę i poświęcenie w walce z koronawirusem. Królowa w orędziu nie zapomniała wesprzeć swych poddanych. Na co mogliście nie zwrócić uwagi na pierwszy rzut oka?
Przemówienie królowej - ciekawostki
Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na całokształt wystąpienia królowej. Przemówienie zostało nagrane w zamku w Windsorze w tak zwanym Białym Pokoju. Królowa regularnie organizuje w nim małe spotkania, przyjmuje gości - ambasadorów czy dyplomatów. Co ciekawe, w tym samym pokoju zrobiono oficjalne zdjęcia ślubne księcia Karola i księżnej Camilli. Warto dodać, że niewiele brakowało by w 1992 roku pożar zniszczył Biały Pokój. Na szczęście 62 rzeźbione, złocone, drewniane panele rozmieszczone w trzech okolicznych pokojach pozostały nietknięte. Mimo to przywrócenie pokojom dawnej świetności zajęło cztery lata.
Wygłaszając swoje orędzie monarchini nie bez powodu miała na sobie zieloną sukienkę. Królowa Elżbieta II w ten sposób jeszcze bardziej chciała podkreślić swoją rolę tego wieczora - niesienie nadziei i otuchy. „Dzisiaj, po raz kolejny wielu poczuje bolesne poczucie oddzielenia od swoich bliskich, ale teraz, tak jak wtedy, wiemy głęboko, że to jest właściwe. I choć dziś również możemy czuć się boleśnie rozdzieleni od bliskich, to tak trzeba. Zwyciężymy, a to zwycięstwo będzie naszym wspólnym sukcesem. Czasem izolowanie się może być trudne. To stwarza okazję do zatrzymania się i refleksji podczas modlitwy lub medytacji”, mówiła w przemówieniu.
Łatwo da się zauważyć, że mocno zainspirowała się przede wszystkim przemówieniem swojego zmarłego ojca, Jerzego VI, który wygłosił orędzie na początku drugiej wojny światowej. Wówczas ostrzegał przed nadchodzącymi mrocznymi czasami, ale powiedział, że ma nadzieję, że zdominuje go brytyjski duch. Królowa powiedziała w niedzielny wieczór: „Mam nadzieję, że w nadchodzących latach wszyscy będziemy dumni z tego, jak odpowiedzieliśmy na to wyzwanie. Duma z tego kim jesteśmy, nie opiera się na przeszłości, a wynika z tego, co robimy teraz”, wyznała.
Zaskoczyła także nieco bardziej personalnym stwierdzeniem. Przede wszystkim wspomniała o swoim przemówieniu, które wygłosiła wraz z siostrą Małgorzatą w 1940 roku. „Jako dzieci rozmawiałyśmy stąd z Windsoru z dziećmi, które zostały ewakuowane z domów i odesłane dla własnego bezpieczeństwa. Dzisiaj, po raz kolejny wielu poczuje bolesne poczucie oddzielenia od swoich bliskich, ale teraz, tak jak wtedy, wiemy głęboko, że to jest właściwe”, powiedziała. Faktycznie, w 1940 roku 14-letnia wówczas jeszcze księżniczka Elżbieta po raz pierwszy wystąpiła na antenie BBC w programie „Children's Hour”. Cytując tytuł piosenki słynnej brytyjskiej artystki Dame Vera Lynn, wyznała wzruszonym głosem: „Jeszcze wszyscy się razem spotkamy”.
Nieoficjalnie mówi się, że książę Filip doradzał królowej Elżbiecie II w sprawie tonu i formy dostarczenia wiadomości Brytyjczykom tak, by była ona jak najbardziej odpowiednia i przystępna. Podobno królowa skonsultowała swoje przemówienie z Tajną Radą poprzez relację na żywo. Nie ma wątpliwości, że monarchini podniosła Brytyjczyków na duchu...