Przemek Kossakowski z apelem do przeciwników Strajku Kobiet: „Zamiast klepać w klawiatury...”
Mocne słowa podróżnika!
Dokładnie wczoraj Przemysław Kossakowski zabrał głos w sprawie protestów tych, którzy nie zgadzają się na zakazanie aborcji eugenicznej w Polsce. Podróżnik przyznał, że wspiera wszystkie kobiety maszerujące po ulicach polskich miast, ponieważ uważa, że każda osoba powinna mieć wybór. To spowodowało dość duże oburzenie internautów, którzy zarzucili prezenterowi hipokryzję… Mąż Martyny Wojciechowskiej odpowiedział.
Przemek Kossakowski ponownie o Strajku Kobiet
Kilku obserwatorów instagramowego konta Przemysława Kossakowskiego wypomniało mu, że dopiero co prowadził on program z osobami z Zespołem Downa, a teraz jest za wolnością wyboru w kwestii aborcji eugenicznej. Gwiazdor TTV odparł zarzuty. „Odnośnie burzy, która rozpętała się pod moim wczorajszym wpisem. Uważam, że każdy porządny człowiek powinien wspierać ludzi niepełnosprawnych i ich rodziny. Ale to nie oznacza, że mamy prawo zmuszać kobiety do rodzenia trwale i nieodwracalnie uszkodzonych płodów. Kobiety powinny mieć prawo wyboru”, wyjawił ulubieniec widzów.
Później zaapelował do wszystkich tych, którzy mają odmienne zdanie o to, by na co dzień pomagali niepełnosprawnym, którym ciężko żyje się w Polsce. „Mam nadzieję, że ci, którzy mają inne zdanie, zamiast trwonić energię kanalizowaną w internetowych komentarzach zainwestują ją angażując się w wolontariat lub inną pomoc ludziom niepełnosprawnym. Jestem wolontariuszem od ponad roku. To doświadczenie ostatecznie nauczyło mnie, że nie mamy prawa nakazywać kobietom aby poświęcały swoje życie dla jakiejkolwiek wizji świata”, jeszcze raz podkreślił swoje zdanie.
Przemek Kossakowski zakończył swoje oświadczenie propozycją ujętą w mocne słowa. „Domy dziennej pomocy, warsztaty terapii zajęciowej, stowarzyszenia i fundacje czekają. Może, zamiast klepać w klawiatury, zróbcie dla odmiany coś, co zmieni świat na lepsze”, zaproponował podróżnik i prowadzący Down The Road oraz Usłyszcie Nas! – kolejny program o społecznej różnorodności.
Czy prezenter ma rację?