Pozwolono złamać jej watykańskie protokoły. Przyjaciółka Franciszka pożegnała go po swojemu

Świat obiegły wzruszające zdjęcia, na których wśród żałobników zebranych podczas uroczystości w Watykanie, papieża Franciszka pożegnała pewna wyjątkowa kobieta. Siostra Geneviève Jeanningros zajęła miejsce pośród duchownych i kardynałów, łamiąc wieloletnie protokoły panujące w Stolicy Apostolskiej. Kim jest ta wyjątkowa zakonnica, wieloletnia przyjaciółka papieża?

Pozwolono złamać jej protokół. Wieloletnia przyjaciółka pożegnała papieża Franciszka

To był poruszający moment, który zapadnie w pamięć wszystkim obecnym. Choć miejsce tuż przy trumnie papieża według panujących protokołów zarezerwowane jest wyłącznie dla kardynałów, biskupów i duchownych, siostrze Geneviève pozwolono podejść bliżej. Starsza zakonnica, nie kryjąc emocji, płakała zaledwie kilka kroków od ukochanego przyjaciela. Dla wielu ten gest był symbolem ich wyjątkowej więzi i głębokiego szacunku, jaki darzyła Franciszka.

Niestety, nie wszyscy okazali tyle szczerego uczucia – w sieci zawrzało, gdy część uczestników została skrytykowana za… robienie sobie zdjęć przy trumnie zmarłego duchownego.

Poznali się jeszcze zanim świat usłyszał o papieżu Franciszku. Niezwykła historia siostry Geneviève

Ich drogi skrzyżowały się wiele lat temu – jeszcze zanim kardynał Jorge Mario Bergoglio został papieżem. To były początki XXI wieku, a on był wtedy arcybiskupem Buenos Aires. Siostra Geneviève, związana ze Zgromadzeniem Małych Sióstr Jezusa, już wtedy oddawała się swojej misji – niosła pomoc i nadzieję najbardziej zapomnianym mieszkańcom Ostii.

Ich relacja była bardzo bliska. On żartobliwie nazywał ją „l’enfant terrible”, czyli „bachor” czy „smarkacz”, ona zaś odwiedzała Watykan w każdą środę. Co tydzień pojawiała się jednak z innym gościem — często były to osoby bezdomne, biedne, wykluczone ze społeczeństwa, w tym członków społeczności LGBTQ+.

Niezwykła siostra zakonna i jej misja wśród zapomnianych. Kim jest Geneviève Jeanningros?

Zakonnica ze Zgromadzenia Małych Sióstr Jezusa od ponad 56 lat oddaje swoje życie najbardziej wykluczonym i potrzebującym – zwłaszcza bezdomnym osobom transpłciowym i homoseksualnym – w rejonie Ostii niedaleko Rzymu. Choć mogłaby żyć w klasztorze, wybrała coś zupełnie innego. Dziś mieszka w skromnej przyczepie kempingowej razem z inną siostrą zakonną – Anną Amelią Giacchetto. Ich codzienność to bezinteresowna pomoc, ciepło i prawdziwa empatia.