Reklama

W tę tragedię trudno uwierzyć wielu osobom. W piątek 4 stycznia w jednym z koszalińskich escape roomów zginęło pięć dziewczyn. Amelia, Karolina, Wiktora i Gosia świętowały tam urodziny piątej, Julii. Niestety, w sąsiednim pomieszczeniu wybuchł pożar. 15-latek nie udało się uratować, mimo podjęcia natychmiastowych czynności ratunkowych. Prezydent Koszalina Piotr Jedliński potwierdził, że zostaną one pochowane obok siebie na cmentarzu i podał termin uroczystości żałobnych.

Reklama

Data pogrzebu 15-latek z Koszalina, które zginęły w escape roomie

Pogrzeb będzie wspólny. W czwartek odbędą się uroczystości pogrzebowe. Trwają w tej chwili jeszcze ustalenia z rodzinami ofiar, jak będą przeprowadzane. Pogrzeb będzie jeden. Będzie wspólny, dziewczęta spoczną obok siebie na koszalińskim cmentarzu”, powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej prezydent Koszalina Piotr Jedliński.

„Tego dnia nie odbędą się zajęcia dydaktyczne, szkoła zorganizuje opiekę dla dzieci, które do niej przyjdą”, poinformowała Karina Gajda, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 18 w Koszalinie, której uczennicami były 15-latki.

Jednocześnie zaapelowała do rodziców, by tego dnia postarali się znaleźć opiekę swoim dzieciom, które będą przebywały poza szkołą.

Reklama

Przypomnijmy, że piątka dziewcząt uczyła się w III klasie w koszalińskim Gimnazjum nr 9, obecnie będącego częścią Szkoły Podstawowej nr 18. Koledzy z klasy, bliscy i przyjaciele podkreślają, że były one bezkonfliktowe, uczyły się wzorowo i angażowały w życie towarzyskie szkoły.

Radek Kolesnik/REPORTER
AP/Associated Press/East News
Reklama
Reklama
Reklama