Co dalej z poszukiwaniami 3,5-letniego Kacperka? Chłopiec został uprowadzony?
„Wszyscy tu chłopaka szukali i aż trudno uwierzyć, że nadal ani śladu”
- Redakcja VIVA!
Od tygodnia trwają poszukiwania 3,5-letniego Kacperka z Nowogrodźca. 27 kwietnia chłopiec zniknął. Ojciec malucha, Rafał B. w chwili zaginięcia dziecka był pod wpływem alkoholu i usłyszał zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Jedna z policyjnych hipotez zakłada, że chłopiec mógł wpaść do rzeki Kwisy. W poszukiwania włączyły się wszystkie służby i mieszkańcy. Pomaga także detektyw Krzysztof Rutkowski. Rodzina ma nadzieję, że Kacperek się odnajdzie. Nie chcą wierzyć, że malec mógł wpaść do wody.
Co się stało z 3,5-letnim Kacperkiem?
Śledczy zakładają, że Kacperek oddalił się od ojca i wpadł do pobliskiej rzeki.
„Najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń zakłada, że chłopiec, który przebywał razem z ojcem i jego znajomym na terenie ogródka działkowego, w wyniku nieuwagi ojca oddalił się i doszło do wypadku, wskutek którego chłopiec wpadł do rzeki”, mówił Tomasz Czułowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
W sprawę zaangażował się także Krzysztof Rutkowski. Detektyw ogłosił, że osoba, która pomoże w ustaleniu miejsca pobytu dziecka otrzyma nagrodę 50 tysięcy złotych.
„Nie przekreślamy absolutnie, że dziecko żyje. Jeżeli więc macie jakiekolwiek informacje, jeśli widzieliście gdzieś Kacpra, kiedy szedł ulicą, zadzwońcie pod numer: 600 007 007. Oczywiście, że nie możemy wykluczyć, że dziecko utonęło, zwłaszcza, że w miejscu, gdzie się bawiło, miało swobodne zejście do rzeki. Nie zakładamy tego jednak jako główną hipotezę”, mówił detektyw, cytowany przez fakt.pl.
Poszukiwania Kacperka skupiają się wokół rzeki Kwisy i jej okolic. W poniedziałek 4 maja będą służby będą kontynuowały prace na rzece i lądzie.
,,Poszukiwania Kacperka są prowadzone wielotorowo. Dziś swoje działania koncentrujemy na przeczesywaniu terenów lądowych. Sprawdzane będą wszelkie zarośla, zakrzaczenia, tereny otwarte i leśne Sprawdzamy też inne wątki, ale to są czynności o charakterze niejawnym", mówił w rozmowie z Onetem Kamil Rynkiewicz, p.o. rzecznika Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Poszukiwania 3,5-letniego Kacperka
Od kilku dni okoliczne tereny są przeszukiwane przez służby. W akcji pomagają także sąsiedzi i bliscy rodziny. Specjalistyczny sprzęt i wielogodzinne prace nurków nie odnalazły śladu chłopca. Rodzina chłopca kilka dni temu w rozmowie z Fakt24 podkreślała, że zaginięcie Kacperka jest bardzo tajemnicze. ,,W rzece już by się znalazł. Może go porwali? Chyba nie ma innej możliwości. Ale co on komu zawinił?”, mówiła babcia chłopca.
Z kolei w rozmowie z Faktem mama Kacperka mówiła: „Jeżeli do tej pory nie znaleźli Kacpra w rzece, to jego tam nie ma, jego w ogóle tutaj nie ma. Może ktoś go zabrał, może to był ktoś, kogo Kacper znał i poszedł z nim. Z rodziny na pewno nie, bo my tutaj w Nowogrodźcu wszyscy się znamy”.
„Ja jestem mamą nie tylko Kacperka, ale też córeczki i bliźniaków. Mam mnóstwo pracy przy dzieciach i nie wiem z kim zadawał się mój partner, ale nie wierzę, by to jego niezałatwione sprawy były powodem zaginięcia Kacperka. Nie miałam z nikim zatargów i nie sądzę, by Rafał (ojciec Kacperka – red.) miał takie, aby nam dziecko uprowadzili. To już byłoby jakieś zwyrodnialstwo, to dla mnie chore”, dodała w rozmowie z Faktem.
Wszyscy mają nadzieję, że Kacperek wróci do domu. Mieszkańcy nie wierzą w hipotezę z utonięciem chłopca. Podkreślają, że trwające od tygodnia przeszukiwania dna rzeki profesjonalnym sprzętem dałyby już jakiś efekt.
„Wszyscy tu chłopaka szukali i aż trudno uwierzyć, że nadal ani śladu. Nie chce być złym prorokiem, ale może tu chodzić o pieniądze. Niedaleko jest granica. Z drugiej strony to jedyna szansa, że chłopczyk odnajdzie się żywy ”, komentował jeden z sąsiadów w rozmowie z fakt.pl.
Jak podaje dziennik, rodzina Kacpra dopuszcza teorię przypadkowego uprowadzenia. „Może doszło do jakiejś pomyłki, a teraz przetrzymują Kacperka. Boją się go oddać, bo wokół sprawy zrobił się wielki szum?”, mówiła ciocia chłopca.
Osoby znające miejsce pobytu dziecka lub posiadające informacje, które mogą pomóc w ustaleniu jego miejsca pobytu, proszone są o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Bolesławcu na numer telefonu 75 6496 200 lub 201.
Kacper miał na sobie czarne spodnie bojówki, koszulkę w biało-czerwone paski z Myszką Miki i szare sportowe buty.