Reklama

Już za kilka godzin Biało-Czerwoni wyjdą na murawę, aby zmierzyć się w meczu towarzyskim z Irlandią. Niestety nie będzie to dla kadrowiczów łatwy mecz, ponieważ rano piłkarze dowiedzieli się o śmierci swojego kolegi z boiska. W wieku 36 lat w wypadku zginął Marcin Wąs. Czy reprezentacja uczci go minutą ciszy?

Reklama

Nie żyje Marcin Wąs

36-latek na co dzień był zawodnikiem klubu Targowianka. Wcześniej grał w barwach klubów BKS Bochnia, Karpaty Siepraw i Sokół Kocmyrzów. Był wychowankiem Garbarni Kraków. Zawodowo pracował jako żołnierz.

Piłkarz zginął we wtorek rano w wypadku w Krakowie. Marcin Wąs jechał motocyklem. Zderzył się z fiatem seicento, który prowadziła starsza kobieta. Prawdopodobnie nie zauważyła motocyklisty.

„Według wstępnych ustaleń motocyklista poruszał się lewym pasem, w pewnym momencie zmienił pas na środkowy umożliwiając tym samym kierującej fiatem seicento zawrócenie i wjazd na lewy pas. Po wykonaniu tego manewru kierująca zmieniła jednak pas na środkowy doprowadzając do zderzenia z motocyklem”, poinformował Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Marcin Wąs zginął na miejscu. To będzie bardzo smutny mecz dla polskiej reprezentacji.

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Facebooku>>oraz Instaramie>>

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama