Wygrała The Voice of Poland, okrzyknięto ją polską Adele. Jak od tego czasu zmieniło się życie Marty Burdynowicz?
Laureatka 12. edycji muzycznego show spełnia swoje marzenia
Podczas castingów przykuła uwagę wszystkich jurorów i tak zostało aż do finałowego odcinka 12. edycji The Voice of Poland, który mogliśmy oglądać w grudniu 2021 roku. Magnetyzujący głos Marty Burdynowicz pomógł jej zdobyć główną nagrodę programu TVP2. W listopadzie ubiegłego roku 30-latka była gościnią finału 13. edycji "The Voice of Poland". Jak zmieniło się życie Marty od czasów przygody z programem?
Kim jest Marta Burdynowicz – zwyciężczyni 12. edycji The Voice of Poland
Pochodzi z Elbląga, ma 30 lat i przez większość dorosłego życia jest związana z Trójmiastem. Marta Burdynowicz ukończyła studia na wydziale wokalno-aktorskim Akademii Muzycznej w Gdańsku. Aktorstwo musicalowe do dziś jest jej pasją. Jej głos możemy usłyszeć między innymi w Teatrze Muzycznym w Gdyni, Teatrze Syrena, Teatrze Roma, Teatrze Rampa, czy Teatrach Muzycznych w Poznaniu i Łodzi. Co ciekawe na studiach wokalistka uczyła się wspólnie z Ralphem Kamińskim. Wokaliści mają ze sobą kontakt. Marta wystąpiła nawet w jednym z teledysków Ralpha – mowa o utworze 2009.
Poza udziałem w musicalach laureatka zeszłorocznej edycji The Voice of Poland zajmuje się też dubbingiem. My little pony, Dumbo czy Muppety na tropie to tylko niektóre z bajek, w których można usłyszeć głos Marty.
Z kolei w muzycznym hicie Dwójki wokalistka zaprezentowała się w kilku odsłonach. Podczas castingów odwróciła fotele wszystkich jurorów dzięki utworowi Szklanka wody z repertuaru zespołu Bajm. Następnie w Bitwach Marta razem z Wiktorem Kowalskim zaśpiewali przebój My Heart Will Go On. Z kolei udział w odcinkach na żywo zapewniło 28-letniej wówczas piosenkarce perfekcyjne wykonanie I'll Never Love Again Lady Gagi.
Podczas półfinału po raz pierwszy usłyszeliśmy z kolei autorski singiel Marty Burdynowicz. Żaden wstyd to piosenka, w której zwyciężczyni show pokazuje wiele kolorów swojego głosu.
Jak wygląda życie Marty Burdynowicz po "The Voice of Poland"?
„Pojawiło się trochę propozycji współpracy. Będę występować m.in. podczas tegorocznej gali "Bitwa Tenorów na Róże", zaczynam pracę w Warszawskiej Operze Kameralnej nad musicalem "Company", wezmę udział w koncercie z Justyną Steczkowską. […] Poza tym na pewno zapraszam do teatrów muzycznych w: Poznaniu, Łodzi, Warszawie i Gdyni. Będę np. w obsadzie koncertu sylwestrowego, w spektaklu "Mistrz i Małgorzata" i dodatkowo w "Hairspray" jako Maybelle. Jeżeli chodzi o dubbing, to odsyłam do Netfliksa. Niedługo pojawi się mikrorola głosowa w dużym serialu, znanym na cały świat, którego nazwy nie mogę zdradzić. W planach mam jeszcze dużo koncertów, o których będę informowała, gdy już się wszystko wyklaruje”, mówiła w rozmowie z portalem Trojmiasto.pl tuż po wygranej w "The Voice of Poland".
Zobacz też: Wojtek Sawicki trafił na SOR i przeżył dramatyczne chwile. Wraz z żoną walczyli o jego życie
Od tamtej wypowiedzi Marty śpiewanie jest nieustannie jej pasją i pracą. 30-latka każdego dnia realizuje się, robiąc, to co kocha. W lipcu ubiegłego roku ukazał się jej singiel "Dawno powinnam". Na profilu instagramowym artystki można znaleźć aktualne informacje na temat jej muzycznych przedsięwzięć. Występuje na deskach teatrów: Syrena, Roma, w teatrze muzycznym w Łodzi, Gdyni i w Poznaniu. 15 sierpnia będzie ją można oglądać w Sopocie na koncercie "musicaLOVE", gdzie zaśpiewa u boku Marcina Januszkiewicza. Poza tym Marta jest częścią kreatywnego kanału o nazwie Café Majonez na YouTubie, którego najnowszym projektem jest aranż eurowizyjnego hitu Blanki "Solo". Zwyciężczyni 12. edycji "The Voice of Poland" zachwyciła fanów swoim oryginalnym wykonaniem tej piosenki!
Pod koniec ubiegłego roku artystka wspominała udział w muzycznym show i opisała, jak teraz wygląda jej codzienność: "Program był dla mnie absolutnie cudowną przygodą, która wiele mnie nauczyła, pozwoliła poznać wielu wspaniałych ludzi, a także otworzyła mi dużo drzwi. Z osoby bardzo zajętej zawodowo, po programie stałam się MEGA BARDZO NIEZWYKLE zajętą osobą. Mój kalendarz jest zapisany PO BRZEGI, nie wysiadam wręcz z PKP i blabla carów, a bywa, że jednego dnia mam pracę w dwóch miastach na różnych końcach Polski.
Nadal gram w teatrach i będę to robiła, póki starczy mi sił, a reżyserzy będą mnie zatrudniać, bo teatr to mój drugi dom i kocham w nim być. Współpracuję obecnie z Teatrem Muzycznym ROMA, Teatrem Muzycznym w Gdyni, w Poznaniu, w Łodzi, Teatrem Syrena, Warszawską Operą Kameralną, Mazowieckim Teatrem Muzycznym i Teatrem RAMPA. O wszystkich terminach spektakli informuję na bieżąco na swoich social mediach. Bardzo dużo koncertuję i sporo dubbinguję".
Jak dziś wygląda Marta Burdynowicz? Artystka nie ma za sobą wielkich metamorfoz. Widać, że najlepiej czuje się w swoich pięknych, długich blond włosach, a w oczach ma ten sam błysk i pasję, jaką widzieliśmy u niej dwa lata temu. Życzymy Marcie wszystkiego, co najlepsze!