Reklama

Trwają poszukiwania Dawida Żukowskiego z Grodziska Mazowieckiego. Przypomnijmy, że po raz ostatni widziany był w środę około godziny 17:00. Ojciec miał zawieźć 5-latka do matki, do Warszawy, ale nigdy nie dotarł. Ciało mężczyzny odnaleziono kilka godzin później, według ustaleń popełnił samobójstwo. Policja wszczęła śledztwo w tej sprawie. O losie dziecka wciąż nic nie wiadomo.

Reklama

Kim był Paweł Ż., ojciec zaginionego chłopca?

Policja od razu poinformowała, że mężczyzna przemieszczał się między Grodziskiem Mazowieckim a Okęciem. Według ustaleń TVP Info, podczas jednego z postojów zarówno on, jak i chłopiec rozmawiali z matką dziecka. Dawid miał zamienić z kobietą kilka słów, był spokojny i zachowywał się normalnie. Rozmowa telefoniczna trwała prawdopodobnie kilkanaście minut, wtedy też mężczyzna miał dowiedzieć się o rozwodzie. Po tej rozmowie Paweł Ż. wysłał żonie wiadomość, że już nigdy nie zobaczy syna.

Mężczyzna zaparkował auto na osiedlu Łąki w Grodzisku Mazowieckim, a następnie poszedł do kościoła – prawdopodobnie, aby się pomodlić. Później udał się w rejon dworca kolejowego w Grodzisku Mazowieckim. „Z informacji, które posiadamy wynika, że mężczyzna stał za słupem, który znajduje się w okolicy torowiska, a gdy zobaczył nadjeżdżający pociąg, rzucił się pod niego”, powiedział w rozmowie z Fakt24 Łukasz Łapczyński Prokuratury Okręgowej w Warszawie. „Okoliczności wskazują, że mężczyzna, ojciec dziecka, działał w sposób przez siebie zaplanowany”, dodał Łapczyński na antenie TVN.

Portal TVP Info dowiedział się, że Paweł Ż. od dwóch tygodni nie chodził do pracy, nie informując o powodach nieobecności. Miał jednak opinię dobrego i sumiennego pracownika. Anonimowe osoby przekazały dziennikarzom programu Uwaga! TVN nowe informacje. Według nich, uzależniony od hazardu ojciec Dawida miał do spłaty dwieście tysięcy długu. Z innych doniesień wynika, że miał jeszcze jedno dziecko, córkę mieszkającą na Ukrainie. Matka dziewczynki uciekła z nią za granicę.

Portal tvnwarszawa.pl ujawnia, że pełnomocnik matki Dawida Żukowskiego przesłał do prokuratury w Grodzisku Mazowieckim zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Pawła Ż. Z dokumentu wynika, że kobieta zarzucała mężowi psychiczne znęcanie się, ale nie oskarża o przemoc fizyczną. W zawiadomieniu nie ma również wzmianki o ewentualnym złym traktowaniu syna. Kobieta przestała mieszkać z mężczyzną trzy tygodnie przed zaginięciem 5-latka. Ojciec dziecka mógł nie wiedzieć o tym postępowaniu, nie wyklucza się więc faktu, że emocjonalnie zareagował na wieść o rozwodzie. Śledczy sprawdzają też informacje na temat doniesień o problemach z hazardem.

Policja szuka Dawida Żukowskiego

Dawid Żukowski ma szczupłą budowę ciała, około 100-110 centymetrów wzrostu i włosy blond zaczesane na prawą stronę. Na środku prawego policzka ma pieprzyk. Był ubrany w szaroniebieską bluzę dresową, niebieskie jeansy oraz niebieskie trampki z obrazkami Zygzaka McQueena (czerwonego samochodu z kreskówki Auta).

Reklama

Każda osoba, która ma jakiekolwiek informacje o miejscu pobytu dziecka i może pomóc w jego odnalezieniu, powinna zgłosić się na policję. Zgłoszenia, także anonimowe, przyjmują policjanci Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim pod numerem telefonu: 22 755 60 10 (-11,-12,-13). Można również telefonować do najbliższej jednostki policji lub pod numer alarmowy 112.

KSP
Reklama
Reklama
Reklama