Łączył ich gorący romans. Magda Gessler dla ukochanego odeszła od męża

Życie uczuciowe Magdy Gessler od początku wywołuje ogromne emocje. Ona sama nigdy nie ukrywała, że jej serce wielokrotnie było zajęte i długo szukała miłości. Przed laty restauratorkę i Mariusza Diakowskiego połączyło gorące uczucie. Dla młodszego o 13 lat kelnera zostawiła męża. Oboje wiele ryzykowali dla tej relacji. Jak wyglądała ich historia?

[Ostatnia publikacja na Viva Historie 14.09.2024 r.]

Historia relacji Magdy Gessler i Mariusza Diakowskiego. Wiele ryzykowali dla tej miłości

Jest jedną z najbardziej cenionych postaci w kulinarnym świecie, jej historia to gotowy scenariusz na film. Zwłaszcza życie uczuciowe charyzmatycznej restauratorki, uwielbianej przez widzów Kuchennych rewolucji, wywołuje ogromne emocje. Wiele lat temu, oddała swoje serce Mariuszowi Diakowskiemu. Poznała go na początku lat 90-tych, gdy młody student zatrudnił się w restauracji „U Fukiera” na stanowisku kelnera. Dorabiał jako student.

„Przyjmując mnie do pracy, zapytała o moje imię, znak zodiaku oraz o to, jakich perfum używam. To pytanie zwaliło mnie z nóg. Byłem wtedy na studiach, znałem różne dziewczyny, ale żadna inna nie zafascynowała mnie tak jak Magda. Zakochałem się”, cytowały jego wypowiedź media.

Restauratorka całkowicie go oczarowała. Jak się potem okazało, on również nie był jej obojętny. Ale jak przyznała, na początku wcale go nie zauważała.

Sprawdź też: Byli małżeństwem 9 lat, potem tworzyli wzorową rodzinę patchworkową. Poróżniło ich jedno

Magda Gessler, Mariusz Diakowski Promocja książki Fascynacje kulinarne gwiazd, Pałac Sobańskich, 08.10.2001

Magda Gessler była wówczas żoną Piotra Gesslera, z którym łączyła ją pasja i interesy. Jednak ich małżeństwo zmierzło ku rozpadowi. O wspólnym życiu tak mówiła w jednym z wywiadów… Zabrakło jednego. „Piotr był moim drugim mężem. Żyło nam się spokojnie. Był skryty, małomówny, mało przystępny. A ja jak powietrza potrzebuję bliskiego człowieka, który ma pasję i podziela mój pogląd na życie”, zwierzała się. To z kolei dawał jej Mariusz.

Tak naprawdę jedna sytuacja zmieniła sposób, w jaki zaczęła patrzeć na przyszłego partnera. „Nagle zauważyłam w Mariuszu mężczyznę. Podszedł, mówiąc, że jeden z kelnerów wywalił Lwu Rywinowi tartę grzybową na kolana. Wyszeptał to prosto do ucha, zarzuciwszy mi ręce na szyję. Poczułam jego zapach. Kwintesencja męskości. Atak feromonów. Mało nie padłam”, opowiadała w 2001 roku w VIVIE! Potem wszystko potoczyło się błyskawicznie. Emocje i uczucie, które pojawiło się między nimi, stało się obezwładniające, uzależniające. Magdzie Gessler imponował charakter Mariusza i odwaga. Wynajął dla nich dom w tajemnicy.

„Pierwszy raz w życiu ktoś za mnie podjął decyzję, jak mężczyzna południa, który nie czeka, tylko bierze. To było fascynujące, bo ja po 17 latach spędzonych w Hiszpanii, byłam przyzwyczajona do męskiej odwagi. W Polsce bardzo mi jej brakowało”, zwierzała się. Uczucie kwitło, ale Magda Gessler pamiętała cały czas o tym, że jest jeszcze żoną i mamą dwójki dzieci. Przed Larą i Tadeuszem zachowywała pozory. Jednak jak zaznaczała w archiwalnym wywiadzie najtrudniejsze było „pogodzenie obowiązków matki z nałogiem bycia z Mariuszem”. „Robiłam im codziennie śniadanie. Wieczorem kładłam je spać. A potem uciekałam do Mariusza, by móc razem z nim się zbudzić i jemu też zrobić śniadanie", mówiła w 2001 roku.

Czytaj też: Magda Gessler o dzieciach: „Nie byłam perfekcyjną matką, nie chodziłam na wywiadówki”

Magda Gessler, Mariusz Diakowski "Cialo" - premiera Silverscreen, Zamek Ujazdowski, 22.08.2003

Relacja Magdy Gessler i Mariusza Diakowskiego nie przetrwała próby czasu

Postanowiła zaryzykować dla tego uczucia. Oboje zrewolucjonizowali swoje życie. Magda Gessler i Mariusz Diakowski podjęli decyzję, że teraz wspólnie będą budować przyszłość i pokonywać trudności. Dla młodszego partnera, restauratorka odeszła od męża. Z kolei Mariusz zostawił dziewczynę. Magda Gessler czuła się szczęśliwa i kochana. Relacja pary wzbudzała ogromne emocje. Prasa donosiła, że ich romans odkrył detektyw, którego wynajął Piotr, by przyłapać swoją żonę. Sama Magda Gessler zdradziła, że nigdy nie powiedziała mężowi o kochanku. Piotr Gessler domyślił się tego sam. Mówiło się, że restauratorka i jej ukochany poważnie myślą o wspólnej przyszłości, jednak nie planowali ślubu.

„Zakochując się w nim, miałam wrażenie, że staję się nowym człowiekiem (schudłam 18 kilogramów!). Nie wzięliśmy z Mariuszem ślubu. Nie czuję takiej potrzeby. Uważam, że ślub często przynosi tylko problemy. W poprzednim moim związku wiele razy to ja musiałam "nosić spodnie". Z Mariuszem tworzymy związek partnerski”, opowiadała w jednym z wywiadów [cytat za gwiazdy.wpl.pl]

Wierzyli, że ich związek przetrwa. Ta miłość uskrzydlała Magdę Gessler i tylko to było dla niej ważne. Nie myślała o dzielącej ich różnicy wieku. „Nie czułam, że jest młodszy. Straciłam poczucie rzeczywistości. To było coś gwałtownego, jakiś amok. Zresztą Mariusz uratował mi w jakiś sposób życie i zatrzymał czas”, opowiadała w media.wp.pl. „Dał mi poczucie bezpieczeństwa i ogromną czułość. Bo on wiecznie potrzebuje kontaktu. Chyba nie będę w stanie dopieścić go do końca życia”, dodawała w VIVIE! z 2001 roku. Para prowadziła nawet wspólną knajpę, zamieszkali razem. Byli parą w pracy i w życiu. Dla obojga liczyło się ich uczucie. Nie bali się, co będzie dalej. Uważali, że los połączył ich, ponieważ tak miało być.

Choć się tego nie spodziewali, ich relacja zakończyła się po siedmiu latach. Nie mówili o powodach rozstania. Każde z nich poszło własną drogą.

Źródło: Gwiazdy Wp.pl, Plotek, Na Temat, Plejada

Mariusz Diakowski, Magda Gessler, otwarcie sklepu Arkadiusa w Warszawie, 2003

Magda Gessler i Mariusz Diakowski Wieczór konesera, Davidoff Pałac Sobańskich 05.10.2001

[Ostatnia data publikacji na Viva Historie 15.02.2024 r.]