Reklama

Dziś w okolicach południa pożegnaliśmy Pawła Królikowskiego. Aktor zmarł w wieku 58 lat po długiej batalii z chorobą. Mimo ogromnej woli walki i wielu planów na przyszłość, los zdecydował o odejściu artysty… Odtwórca roli Kusego w Ranczu od lat cieszył się ogromną sympatią widzów, dlatego na jego pogrzeb przybyły tłumy. Najbardziej poruszające były jednak przemowy bliskich…

Reklama

Julia Królikowska o tacie – przemowa pogrzebowa

Podczas mszy głos zabrali między innymi brat Pawła Królikowskiego – Rafał – oraz jego syn Antek. Kilka słów do zmarłego taty skierowała też córka Julia, która drżącym głosem odczytała bardzo poetycką przemowę. „Dziękujemy ci tato za świat pojęć, który tworzyłeś razem z nami, w którym każdy był sobą i czuł się najważniejszy”, zaczęła. „Świat, w którym rządziły fantazja i uśmiech, który pachniał czereśniami i poziomkami, brzmiał dźwiękiem gitary, a czasem dźwiękiem starego silnika. Smakował, jak mocno gazowana woda, niedzielny obiad, a wyglądał, jak wieczór w drewnianym domku pod lasem, jak serce mamy w rękach taty”, dodała Julia Królikowska, którą brat Antoni ciągle wspierając stojąc obok.

Przypomnijmy, że jego słowa były równie piękne. „Dziękuję wszystkim, że do ostatnich dni umożliwiali ci aktywność zawodową. Jesteś doskonałym aktorem, ale nigdy nie pokazywałeś mi jak grać, pokazywałeś jak żyć. Tato zawsze potrafiłeś obrócić w żart każdą sytuację – w końcu urodziłeś się w prima aprilis. Może wkrótce się spotkamy – w końcu w Polsce jest koronawirus. Ale tak jak uczyła nas mama, myjemy rączki. Możesz spać spokojnie kochamy Cię tato”, mówił syn zmarłego aktora z ołtarza Kościoła położonego przy warszawskich Krakowskim Przedmieściu.

Reklama

Paweł Królikowski spoczął na wojskowych Powązkach.

East News
Reklama
Reklama
Reklama