Reklama

Zmarł 7 października 2019 roku w podwarszawskim Łosiu po wyczerpującej walce z potworną chorobą. Janusz Kondratiuk w ostatnim wywiadzie boleśnie rozliczał się z życiem i służbą zdrowia. W poniedziałek 14 października w Kościele Środowisk Twórczych przy placu Teatralnym w Warszawie odbył się jego pogrzeb. Pożegnali go m.in. Daniel Olbrychski, Helena Norowicz, Olgierd Łukaszewicz czy Zbigniew Buczkowski.

Reklama

Pogrzeb Janusza Kondratiuka

To on stworzył legendarne dzisiaj komedie, takie jak „Czy jest tu panna na wydaniu” czy „Dziewczyny do wzięcia”. Był absolwentem łódzkiej filmówki. Reżyserował głównie fabularne filmy telewizyjne. Do historii, poza wspomnianymi wyżej, przeszły takie jego dzieła, jak „Niedziela Barabasza”, „Pies”, „Mała sprawa”, „Klakier”, „Złote runo” czy „Milion dolarów”.

Był młodszym bratem innego reżysera i scenarzysty, zmarłego w 2016 roku Andrzeja Kondratiuka. Poświęcił mu zresztą swój ostatni film „Jak pies z kotem”. W poniedziałek 14 października w Warszawie odbyły się uroczystości żałobne, w których uczestniczyli bliscy i przyjaciele Janusza Kondratiuka. Wzięli w nich udział m.in. Daniel Olbrychski, Helena Norowicz, Zbigniew Buczkowski, Magda Umer czy Olgierd Łukaszewicz.

Choroba Janusza Kondratiuka

Na przełomie 2017 i 2018 roku trafił do szpitala. Wykryto u niego wówczas żółtaczkę. Lekarze początkowo twierdzili jednak, że nie cierpi na raka. Zdiagnozowano go dopiero ponad pół roku później. Jak sam podkreślał, w tym czasie nowotwór rozrastał się. Janusz Kondratiuk zaczął przyjmować chemioterapię, wycięto mu trzustkę - zaatakowany organ.

„Jestem przekonany, że lekarze od początku wiedzieli, że mam nowotwór. Widocznie jestem w takim wieku, że lekarzom już się nie opłaca mnie operować. […] Straciliśmy ponad pół roku, a nowotwór w tym czasie rósł...”, podkreślał.

Reklama

Dwukrotnie był zakażony sepsą. Zmarł 7 października 2019 roku w podwarszawskim Łosiu

Reklama
Reklama
Reklama