Pogrzeb Bogumiły Wander. Jeden szczegół na grobie wyciska z oczu łzy
Jeden z wieńców przykuł szczególną uwagę...
Bogumiła Wander zmarła 30 lipca br., pozostawiając najbliższych w głębokiej rozpaczy. Ostatnie pożegnanie uwielbianej prezenterki TVP miało miejsce w środę, 7 sierpnia. Jeden szczegół podczas ceremonii przykuł szczególną uwagę. Trudno nie uronić łez...
Pogrzeb Bogumiły Wander
Zgodnie z wolą najbliższych Bogumiły Wander, ceremonia miała charakter kameralny, a w mediach nie pojawiły się informacje o dacie oraz miejscu pogrzebu. Dwa dni temu rodzina wystosowała specjalne oświadczenie, w którym poprosiła o niepowielanie fałszywych informacji oraz prywatność w tym szczególnie trudnym czasie.
"Decyzją rodziny data i miejsce pogrzebu nie są podawane do opinii publicznej za pomocą mediów. Zgodnie ze zwyczajem w kościele, w którym odbędzie się w tym tygodniu msza żałobna, wywieszona jest klepsydra. Na miejsce pochówku zmarła zostanie odprowadzona w gronie najbliższej rodziny" — przekazano.
Serwis Fakt podał, że ceniona spikerka spoczęła 7 sierpnia na cmentarzu w Służewie.
Krzysztof Baranowski trwał przy Bogumile Wander do samego końca
W miejscu pochówku Bogumiły Wander pojawiło się mnóstwo wieńców i kwiatów z szarfami – tak dużo, że nie wszystkie zmieściły się na płycie nagrobnej. Jeden z nich przykuł szczególną uwagę żałobników. Jest on od męża spikerki, Krzysztofa Baranowskiego. Żeglarz trwał przy niej do samego końca — sprzedał ich wspólną posiadłość oraz część dobytku, aby ukochana mogła przeżyć kolejne lata pod jak najlepszą opieką.
Mąż prezenterki położył na grobie wieniec wykonany z białych lilii, przewiązany zieloną wstęgą z wymownym podpisem: "Żegnaj kochana Bogusiu. Na zawsze twój Krzysiaczek".
Bogumiła Wander i Krzysztof Baranowski pobrali się w 2005 roku i przeżyli u swojego boku najpiękniejsze chwile — nawet w obliczu bezlitosnej choroby.