Reklama

Historia związku Jarosława Bieniuka i Martyny Gliwińskiej jest kręta i burzliwa. Para ma już na swoim koncie rozstanie, choć chwilę później udało się im do siebie wrócić. Jaka relacja dziś łączy gwiazdy nie wiadomo, ale jedno jest pewne. Projektantka wnętrz jest z byłym piłkarzem w ciąży. Już prawdopodobnie wiadomo, jakiej płci będzie dziecko.

Reklama

Płeć dziecka Martyny Gliwińskiej i Jarosława Bieniuka

Martyna Gliwińska po raz kolejny podzieliła się ciążowym zdjęciem. Pod fotografią zamieszczoną na Instagramie pojawiło się wiele komentarzy. Ale to jeden z nich przykuł naszą uwagę. „Pięknie pani wygląda. Babka wróży, że chłopak”, napisała internautka. Reakcja przyszłej mamy? Polubienie komentarza! Czy w ten sposób projektantka wnętrz potwierdziła, że 3 miesiące urodzi chłopca? Według wielu tak…

Przypomnijmy, że tata Oliwii, Jasia i Szymona, czyli owocu związku z Anną Przybylską, długo nie komentował faktu, że Martyna Gliwińska jest z nim w ciąży. W końcu tę informację potwierdziła sama zainteresowana. „Tak, to prawda. Jestem w ciąży z Jarkiem Bieniukiem. Nie znaczy jednak, że wspólnie będziemy rodzicami, ponieważ Jarek uznał to za problem. Jest teraz szantażowany przez swoją matkę, która, bardzo delikatnie mówiąc, nie wyraziła aprobaty dla mojego stanu”, powiedziała dla Na Żywo.

Opisanie kulisów całej sytuacji w taki sposób zaskoczyła byłego piłkarza, który w rozmowie z Jastrząb Post przedstawił swój punkt widzenia. „Jestem bardzo zaskoczony tą wypowiedzią. I, prawdę mówiąc, trudno mi uwierzyć, że Martyna powiedziałaby coś takiego w rozmowie z tabloidem. Przyznaję, że nasza sytuacja ze względu na wiele okoliczności jest skomplikowana, ale staramy się to wszystko jak najlepiej poukładać ze względu na dobro dziecka – między sobą – na pewno nie na łamach prasy”, czytamy na stronie portalu.

Projektantka wnętrz nie dała za wygraną i odpowiedziała na słowa Jarosława Bieniuka podkreślając, że nikt nie wymyślił wypowiedzianych przez nią kwestii. „Mój komentarz dla Na żywo to jedyny komentarz w tej sprawie i tak to są moje słowa. Jarosław Bieniuk mówi nieprawdę, że wspólnie się „staramy”, stąd też pewnie jego zdziwienie”, wyznała Martyna Gliwińska Faktowi.

Mamy nadzieję, że przyszli rodzice dogadają się w najważniejszych kwestiach i kolejna pociecha Jarosława Bieniuka będzie dorastała w spokojnej atmosferze.

Zuza Krajewska/Laf Am
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama