Żona Żyły: „Dzień przed Wigilią powiedział mi, że ma kochankę”
Justyna Żyła przerywa milczenie. Co zdradziła?
W sobotę żona Piotra Żyły zamieściła na swoim Instagramie niezwykle emocjonalny wpis, z którego wynikało, że małżeństwo przechodzi poważny kryzys. „Tak, to prawda, ten Wasz wspaniały Piotr Żyła zostawił mnie, dzieci, bo nie potrafi żyć w rodzinie (połowa winy po mojej stronie, kiedy wyrzuciłam go z domu, jak mnie uprzejmie poinformował, że ma kochankę) nie mam zamiaru już kłamać”, napisała. W mediach zawrzało. W najnowszym wywiadzie dla WP Kobieta, Justyna Żyła zdradziła, opowiedziała szczerze o małżeństwie i zdradziła, jak wyglądają jej relacje ze skoczkiem.
Piotr Żyła rozstał się z żoną?
Tego chyba nikt się nie spodziewał. Tworzyli szczęśliwą rodzinę. Byli razem od dwunastu lat. Wychowywali dwójkę dzieci, 11-letniego Jakuba oraz 6-letnią Karolinę. Żona Piotra Żyły opublikowała w sobotę na swoim Instagramie poruszający wpis. „To prawda. Ten Wasz wspaniały Piotr Żyła zostawił mnie dzieci, bo nie potrafi żyć w rodzinie”, napisała. Post szybko zniknął z jej konta.
Podobno od czerwca Piotr Żyła nie mieszka już w domu, który wspólnie z żoną kupili trzy lata temu w Wiśle. Sam na razie nie komentuje całej sprawy. A jeszcze cztery lata temu w wywiadzie dla CKM utrzymywał: „Ale spokojnie, ja jestem wierny swojej żonie, tak że nie musi się martwić”.
Justyna Żyła o mężu, Piotrze Żyle
W najnowszym wywiadzie dla WP Kobieta, Justyna Żyła zdradziła, opowiedziała szczerze o małżeństwie i zdradziła, jak wyglądają jej relacje ze skoczkiem. Problemy w ich związku pojawiły się już w ubiegłym roku.
„Piotrek obrał taką niecodzienną taktykę zniechęcania mnie do siebie. Zaczęło się prawie rok temu. Na dzień przed Wigilią powiedział mi, że ma kochankę. Robił takie różna podchody, żeby mnie psychicznie wykończyć”, wyznaje.
Justyna Żyła zapewnia, że starała się do tego podchodzić profesjonalnie, jako żona sportowca. Nie chciała zaszkodzić karierze Piotra. Pod wpływem silnych emocji opublikowała na swoim Instagramie wpis o zdradzie męża.
Nikogo nie można zmusić do tego, żeby był
Podkreśla, że zawsze starała się go wspierać, broniła, stała za nim murem. „Kiedy potrzebował wsparcia, to byłam. Już nie chodzi tylko o to, jak mnie potraktował, ale też o nasze dzieci - nie wiem, czy zasługują na to, żeby on był ich ojcem. Chciałam po prostu, żeby wiedział, jaką krzywdę zrobił dzieciom”, dodaje.
Zapytana o to, czy istnieje jeszcze szansa, by udało im się znów być razem, zaznacza: „Próbowałam. (…) Chciałam, bo kochałam go i kocham nadal. Ale nikogo nie można zmusić do tego, żeby był”.
W niedzielę na jej profilu pojawił się kolejny wpis, w którym prosi o uszanowanie jej prywatności i przyznaje, że wciąż towarzyszą jej silne emocje. A dobro dzieci jest dla niej najważniejsze.
„Wiem, wiem nie powinnam była usuwać poprzedniego postu (zrobiłam to na prośbę bliskich mi osób) emocje emocjami, ale dogadywaliśmy się z mężem inaczej, nie dotrzymał słowa, a we mnie coś pękło. Moje dzieci nie będą płakać przez kogoś... przez człowieka który jest ich ojcem. Starałam się... najbliższe mi osoby wiedzą jak się staram i robię wszytko żeby moje dzieci miały się jak najlepiej i w jak najmniejszym stopniu odczuły obecna sytuację. Dlatego proszę o uszanowanie naszej prywatności. Pozdrawiam Justyna Żyła”, napisała w ostatnim wpisie na Instagramie.
Piotr Żyła do tej pory niczego nie skomentował.