Reklama

Wygląda na to, że to już koniec małżeństwa Piotra i Justyny Żyłów.Justyna do końca wierzyła, że ich związek uda się uratować. Próbowała walczyć o tę miłość. Niestety, jak podaje jeden z tabloidów, Piotr Żyła złożył właśnie pozew rozwodowy. Co na to Justyna?

Reklama

Problemy w związku Żyłów

Pierwsze problemy w związku Żyłów wyszły na jaw zimą ubiegłego roku. Wówczas żona skoczka podzieliła się z internautami wiadomością, że jej mąż wyprowadził się z domu i układa sobie życie u boku kochanki. Kobieta nie mogła się z tym pogodzić i w sieci rozpoczęła szereg publikacji, w których relacjonowała stan rzeczy. Oskarżała małżonka o zaniedbywanie rodziny czy nie utrzymywanie kontaktów z dziećmi.

Później postanowiła zmienić strategię i zaczęła usilnie kreować swój wizerunek. Jednym z jej działań była półnaga sesja zdjęciowa dla Playboya zatytułowana „Góralu, czy Ci nie żal”. Kobieta powtarzała, że nie zamierza skreślać męża. . „Wierzę w słowa przysięgi małżeńskiej i w to, że mój mąż zrozumie, że rodzina to najwyższa wartość warto o nią walczyć”.

Justyna chciała dać szansę mężowi, by razem spróbowali uratować swoje małżeństwo. „To małżeństwo to pół mojego życia. Tym bardziej mając dwójkę dzieci. Ale nie warto chować urazy i żalu w sobie, bo to nie prowadzi do niczego dobrego”, wyznała w rozmowie z Dzień dobry TVN.

Niestety, jak widać całkowicie odmienne zdanie w tej kwestii ma sam skoczek, bowiem jak donosi Super Express, właśnie złożył pozew rozwodowy i czeka na wyznaczenie terminu rozprawy. Co na to Justyna? „Tak, podobno pozew jest już w sądzie, tak słyszałam od osób trzecich. Do domu mi nic jeszcze nie przyszło, więc czekam. I już nie chcę nic komentować”, wyznała Justyna Żyła w rozmowie z tabloidem.

Niestety to dopiero początek kłopotów małżeństwa. Ci muszą teraz ustalić, jak podzielić swój majątek. Z pewnością jedną z najważniejszych kwestii do omówienia między małżonkami będzie również ta, dotycząca ustalenia kontaktów Piotra z dziećmi oraz domu, w którym obecnie mieszka Justyna.

Reklama

Para wybudowała go wspólnie na działce kobiety, ale teraz skoczek chce, by żona go spłaciła: „Piotr chce, aby Justyna spłaciła mu jego wkład finansowy. Jednak ona nie ma na to pieniędzy. Co prawda zaczęła ostatnio pracować jako sprzedawczyni, ale to praca dorywcza”, wyjawia znajomy pary. Wygląda na to, że związek pary definitywnie dobiegł końca...Miejmy nadzieję, że para zrobi wszystko, by najmniej w tej sytuacji ucierpiały dzieci.

East News
Reklama
Reklama
Reklama