Reklama

Śmierć Piotra Woźniaka-Staraka to ogromny cios dla jego rodziny i przyjaciół. Zawsze oferował swoją pomoc, inspirował i wspierał. Trudno pogodzić się z tą stratą... W czwartek odbyła się pożegnalna msza święta w intencji producenta. Przyjaciele Piotra Woźniaka-Staraka wspominają go w poruszających słowach. O czym marzył?

Reklama

O czym marzył Piotr Woźniak-Starak?

Piotr Woźniak-Starak osiągał kolejne cele, spełniał swoje marzenia. Miał przy sobie kochającą rodzinę i przyjaciół. W ostatnim czasie skupiał się na produkcji kolejnych filmów, ale jego początki nie były takie proste. A mimo tego nie chciał nigdy korzystać z pieniędzy i wpływów rodziców.

„Tak, pracował jako kelner, nosił kawę na planie filmowym, układał kable. Zaczynał swoją drogę w filmie od samego początku, od najniższych stanowisk. Potem mu to zostało. Był zawsze z nami na planie, siedział na ławeczce i jadł to co my. Piotr miał w sobie mnóstwo pokory i w żaden sposób się nie wywyższał. Tak samo rozmawiał ze mną jak i ze statystami, wózkarzem i mikrofoniarzem”, wspominał reżyser i scenarzysta, Łukasz Palkowski w rozmowie z Faktem.

Przyjaciel Piotra Woźniaka-Staraka wyznał, że często zdarzało im się rozmawiać na tematy prywatne.

„Kiedyś rozmawialiśmy o dzieciach i o tym, że może pojawią się w naszym życiu. Ale mówiliśmy o tym jeszcze w czasach, gdy nie był związany z Agą. Gdy przez jego życie przewijały się inne kobiety. Teraz już się to wszystko skończyło ”, wyznał.

East News
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama