Reklama

To nie jest łatwy rok dla Piotra Kraśki. W ostatnich miesiącach dziennikarz mierzy się z oskarżeniami dotyczącymi oszustw podatkowych. Ponadto boryka się z konsekwencjami kierowania autem bez prawa jazdy. Prezenter od kilku miesięcy nie pojawił się w pracy, ponieważ jest na zwolnieniu lekarskim. Przy okazji dzisiejszego wywiadu w Dzień Dobry TVN przyznał, że walczy z depresją.

Reklama

Piotr Kraśko – przeprosiny na wizji. Komentarze widzów dotyczące Doroty Wellman

Dzisiejsze wydanie DD TVN prowadzili Marcin Prokop i Dorota Wellman. Gdy na kanapie programu zasiadł Piotr Kraśko, atmosfera w studiu wyraźnie zgęstniała. Część widzów zwróciła uwagę na to, że ich zdaniem, gospodyni śniadaniówki była negatywnie nastawiona do gościa i w dość chłodny sposób formułowania pytania. Inni z kolei nazwali to w komentarzach profesjonalizmem.

Profesjonalizmem, którego wymagał poważny temat kierowania przez dziennikarza autem, choć nie miał do tego prawa. Dlaczego mimo wszystko siadał za kółkiem? „Zaczęło się od tego, jak straciłem prawo jazdy. Najpierw pójdę po dokument, który mnie uprawnia do zdania egzaminu, pójdę na kurs na prawo jazdy, będę zdawał ten egzamin, od razu stanie się to jakąś historią, może nie teraz. Co oczywiście było błędem. Natychmiast miałem tak zrobić. Oczywiście pomagała mi żona, jeździłem taksówkami, w końcu zatrudniłem kierowcę i jeździłem z tym kierowcą przez rok, potem z tego roku zrobiły się dwa, trzy, cztery, pięć... Na co oczywiście mam wszystkie dokumenty, że go zatrudniałem”, zaczął swoją wypowiedź Piotr Kraśko. „Tak, zdarzyło się, że usiadłem też za kierownicą. Zdarzało się, a to nigdy nie powinno się stać. To było głupie idiotyczne, nieodpowiedzialne”, dodał następnie.

Dalej kontynuował temat podkreślając, że zachował się niewłaściwie kilka razy. „Jeżeli ktoś jest lub był w podobnej sytuacji jak ja i stracił uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi, to patrząc na mój los i cenę, jaką za to się płaci, metaforyczną i całkiem dosłowną, bo nie wiem, czy w takiej sprawie kiedykolwiek zapadł wyższy wyrok, tak oceniła to prokuratura, dobrowolnie się temu poddałem, to naprawdę broń Boże, proszę tego nie robić. Nie mówię tego, bo chcę tego błędu uniknąć, tylko wprost odwrotnie, wiem jak straszne na różne sposoby, są tego konsekwencje”, słuchaliśmy na antenie TVN.

Chwilę potem padły najważniejsze słowa tego poranka. „Absolutnie za to przepraszam, to nie powinno się stać nigdy”, powiedział Piotr Kraśko.

Dorota Wellman zadając kolejne pytanie, podzieliła się swoimi przemyśleniami. „Jak będziesz mógł pouczać polityków, którzy nie zachowują się moralnie, sam mając takie doświadczenie i wiele razy może ktoś ci to wyciągnąć?”, pytała. Dziennikarz odparł, że wielokrotnie w jego głowie pojawiają się myśli na ten temat… „Kiedyś myślałem, że nie popełnię żadnego błędu. Popełniłem ich bardzo wiele, ale mam też wrażenie, że za wszystkie płacę”, powiedział.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Piotr Kraśko przerwał milczenie. W szczerych słowach opowiedział o ostatnich trudnych miesiącach. „Bliscy byli dla mnie niewyobrażalnym wsparciem...”

Mateusz Stankiewicz/AF Photo

Depresja Piotra Kraśki. Konieczność zakończenia programu, oświadczenie Eweliny Flinty

Na koniec wywiadu doszło do niespodziewanego wyjawienia przez prowadzącego Faktów, że wydarzenia ostatnich miesięcy odbiły się na jego zdrowiu psychicznym. „Tak, zmagam się z depresją”, powiedział głośno. „Wstydziłem się ja i myślałem, że zrobię problem stacji. To był gigantyczny błąd. […] Na początku myślałem, że jak pójdę po leki antydepresyjne do apteki, zaraz to się wyda (...) Nagle dopada cię taki lęk, który jest jak głaz i nie wiesz, o co chodzi”, dodał.

Prowadzący zapewnili, że depresja to nie powód do wstydu. Prezenter opowiedział przy okazji, jakie objawy zaniepokoiły go przed tym, jak udał się po pomoc. „Zaczęło się w grudniu albo styczniu, kiedy właściwie przestałem spać. Spałem może godzinę dziennie. Kiedy żona zasnęła, wtedy najciszej jak mogłem, włączałem radio i słuchałem podcastów TOK FM. Wtedy głowa była czymś zajęta, po dwóch godzinach zasnąłem na godzinę i znów się budziłem. Tak funkcjonowałem przez pół roku. Byli wtedy ludzie w pracy, którzy bywają życzliwi i mówili: "Piotr może ty potrzebujesz pomocy? Może jest jakiś lekarz, z którym powinieneś się spotkać". Odpowiedziałem: "Tego wam jeszcze brakuje, żeby poszedł do lekarza i następnego dnia wy otrzymacie zapytanie z zaprzyjaźnionej redakcji, czy to prawda, że państwa prowadzący prowadzi program na lekach antydepresyjnych", usłyszeliśmy.

Widzowie w komentarzach życzą mu wiele zdrowie, do czego i my się przyłączamy.

Ogrom wsparcia Piotr Kraśko otrzymał też od swojej ukochanej, która wstawiła na Instagram jego zdjęcia i napisała: Zawsze jesteśmy z Tobą.

Zobacz także: Szczere wyznanie Piotra Kraśko: „Nie wiemy, co to lęk, dopóki nie boimy się o własne dzieci”

Niestety przez długie wypowiedzi gościa Dzień Dobry TVN publiczność nie doczekała się zapowiadanego kilka razy występu muzycznego Eweliny Flinty. Wokalistka wydała oświadczenie. „Drodzy Państwo z ogromną przykrością publikujemy to oświadczenie. Czynnik ludzki okazał się decydujący. Piotrowi życzymy dużo zdrowia. Dobrze, że odważył się powiedzieć, to z czym wiele osób mierzy się na co dzień. Wszystkich, którzy czują się zawiedzeni informujemy, że stacja TVN zdeklarowała, że ten brak emisji na żywo zostanie w odpowiednim czasie rekompensowany”, napisała w swoich mediach społecznościowych. Opublikowała też film, w którym opowiada o całej sytuacji...

Reklama

Pawel Wodzynski/Dzien Dobry TVN/East News
Reklama
Reklama
Reklama