Reklama

Jakim ojcem jest Piotr Kraśko? Na to pytanie postanowił odpowiedzieć sam zainteresowany w rozmowie z Kataryną Burzyńską. Dziennikarz udzielił obszernego wywiadu, w którym opowiedział o swoich synach i córeczce. Nie zabrakło więc szczerych i wyjątkowych wyznań, dojrzałych podsumowań i wzruszających wspomnień.

Reklama

Piotr Kraśko jako ojciec

Piotr Kraśko jest ojcem trójki dzieci - dwóch synów i córki. Prowadzący Dzień Dobry TVN we wzruszających słowach opowiedział o tym, jak radzi sobie w roli ojca. Po raz pierwszy został nim po trzydziestce i jak sam przyznaje, to był dla niego idealny moment. „Po raz pierwszy zostałem ojcem mając 36 lat i myślę, że ten moment był dla mnie idealny, bardzo się cieszyłem. Są wspaniali ojcowie, którzy mają lat 20, ale uważam, że ja nie byłbym dobrym ojcem, mając tyle lat. Chociaż nigdy się tego nie dowiem, może gdyby się to wydarzyło i ja bym się wcześniej zmienił? Nic bardziej człowieka nie zmienia niż posiadanie dzieci”, mówi.

Co ciekawe, bardzo obawiał się swojej nowej, życiowej roli. Bł się, że sobie nie poradzi, bo sam wychowywał się bez ojca. „Miałem w sobie bardzo dużą obawę, która zaskakiwała moją żonę. Wyobrażałem sobie, że kiedy chłopak, mężczyzna wie, że zostanie ojcem, to przypomina sobie te wszystkie wspaniałe sytuacje, które przeżył z ojcem i myśli sobie: »O! To ja teraz będę robił to samo: pójdziemy na rower, będziemy łowić ryby, będziemy grać w piłkę nożną, siatkówkę, razem odrabiać lekcje«. Ja takich wspomnień nie miałem, więc nie byłem pewien, czy będę w stanie to wszystko po prostu zrobić po raz pierwszy z dziećmi, a nie powtórzyć z przeszłości. Potem okazało się, że martwienie się tym było kompletnie niepotrzebne”, mówi w rozmowie z Katarzyną Burzyńską dla serwisu baby by Ann .

„Na początku wydawało mi się, że zupełnie nie wiem, co robić. Zajęło mi więcej czasu bycie spokojnym w roli ojca niż Malinie [tak Kraśko nazywa swoją żonę - przyp. red.], która była wspaniała od pierwszej chwili. Ona nie była pewna, czy wszystko robi dobrze, ale robiła wszystko idealnie. Ja miałem dużo wątpliwości, czy robię wszystko, tak jak powinienem i słusznie”, zaznacza.

Jaką mamą jest Karolina Ferenstein-Kraśko?

Piotr Kraśko opowiedział także jaką mamą jest jego żona. „Malina jako matka budzi we mnie ogromny podziw. Jej tytaniczna praca, nieprawdopodobne pokłady intuicji w sytuacjach, kiedy ja jestem bezradny – to bardzo mi imponuje. Ona doskonale wie, co ma zrobić, jak ma zrobić, kiedy utulić, kiedy nakarmić, kiedy położyć do snu. Ja mogę się tego uczyć, a ona to od razu wiedziała. Często jak widzę długo płaczące dzieci na ulicy, to nie bardzo rozumiem ten fenomen, bo dzieci natychmiast trzeba czymś zająć, zainteresować, odwrócić ich uwagę. Tego nauczyła mnie Malina. Ja staram się ją w tym naśladować i czasem to działa”, opowiada.

Dziennikarz sam przyznaje, że ojcostwo bardzo go zmieniło i dziś docenia każdą chwilę, jaką spędza ze swoją rodziną. „Wczoraj wydawało Ci się, że już wszystko wiesz, ale dziś metoda, która skutkowała wczoraj, jest nic nie warta. Ojcostwo uczy dystansu, pokory, zrozumienia. Doświadczenie bycia rodzicem, odpowiadania za kogoś, w sensie dosłownym, utrzymywania kogoś, jest bezcennym doświadczeniem”, mówi, i dodaje:

Reklama

„Możesz być prezydentem, noblistką, gwiazdą rocka, a w domu jesteś od tego, żeby przeczytać bajkę, pomóc nauczyć się wierszyka czy odrobić zadanie domowe z matematyki i bywa, że jesteś tak samo bezradny w temacie tej matematyki jak każdy. Ktoś, kto tego nie doświadczy, będzie miał w sobie za dużo skłonności do pouczania innych”.

Reklama
Reklama
Reklama