Karolina Ferenstein-Kraśko i Piotr Kraśko po raz kolejny zostaną rodzicami?
„Z trójką jesteśmy szczęśliwi, ale...”
Piotr Kraśko pierwszy raz został ojcem dopiero po trzydziestce. Obawiał się nowej roli, miał wątpliwości czy wszystko robi tak, jak należy. „Wyobrażałem sobie, że kiedy chłopak, mężczyzna wie, że zostanie ojcem, to przypomina sobie te wszystkie wspaniałe sytuacje. (…)Ja takich wspomnień nie miałem, więc nie byłem pewien, czy będę w stanie to wszystko po prostu zrobić po raz pierwszy z dziećmi, a nie powtórzyć z przeszłości”, mówił w rozmowie z Katarzyną Burzyńską-Sychowicz dla Baby by Ann. Obawy okazały się być niepotrzebne. Dziś z ojcostwa czerpie ogromną radość. Wraz z żoną, Karoliną Ferenstein-Kraśko doczekali się trójki uroczych pociech: dwóch synów i córki. Czy ich rodzina wkrótce się powiększy? Piotr Kraśko udzielił w ostatnim czasie niezwykle poruszającego wywiadu o ojcostwie, relacjach z dziećmi i planach na przyszłość.
Piotr Kraśko o rodzicielstwie
Prowadzący Dzień Dobry TVN wyznał, że ojcostwo jest dla niego najważniejszą rolą. Relacja z każdym z dzieci jest wyjątkowa. Bo każde z nich ma inny charakter. Poświęca im siebie w stu procentach. Piotr Kraśko nie jest typem „weekendowego ojca”. Z dziećmi jest tu i teraz.
„Przy trzecim dziecku uważaliśmy, że będzie idealnie, jeśli będziemy mieć trzech synów i też wspaniale, jeśli dwóch synów i córkę. Kiedy dowiedziałem się, że to będzie dziewczynka, na początku zacząłem się zastanawiać, czy będę wiedział, co robić. (...) Oczywiście wszystko się zmieniło, gdy tylko pojawiła się na świecie”, powiedział Katarzynie Burzyńskiej-Sychowicz.
Wraz z żoną Karoliną Ferenstein-Kraśko chcą, by ich pociechy były szczęśliwe. Starają się, by rozbudzać w nich pasje i zainteresowania, starają się zaszczepić w nich najważniejsze wartości. „Najtrudniejsze jest zrozumienie, co możemy im dać, co jest im naprawdę potrzebne, a nie co nam się wydaje, że byłoby dla nich dobre”, mówi. Posiadanie dzieci silnie wpłynęło na ich małżeństwo i doceniają każdą chwilę spędzoną z rodziną. Gdyby nie one, nie przeżyliby tych wszystkich cudownych sytuacji, najpiękniejszych chwil życiu. „To naprawdę wszystko zmienia na lepsze. (…) Gdyby nie było dzieci, brzmienie tej ciszy byłoby niezauważalne. To jest niesamowite”.
Piotr Kraśko o powiększeniu rodziny
Czy w przyszłości planują powiększenie rodziny? „Z trójką jesteśmy szczęśliwi, ale był taki moment, jaka Lara miała chyba 1,5 roku i Malina powiedziała: Zobacz, ona jest taka duża, zaraz wyjdzie z domu i zostaniemy sami. Ale na razie jesteśmy zadowoleni, trójka wydaje się być idealna, zwłaszcza organizacyjnie”, dodaje.
Dziennikarz wyznał, że jego samego ojcostwo nauczyło przede wszystkim dystansu, pokory i zrozumienia. Czuje się odpowiedzialny za kogoś, nie tylko za siebie, a to bezcenne doświadczenie. Podobnie jak inni rodzice, mierzy się z dziesiątkami dylematów i rozterek.
„Możesz być prezydentem, noblistką, gwiazdą rocka, a w domu jesteś od tego, żeby przeczytać bajkę, pomóc nauczyć się wierszyka czy odrobić zadanie domowe z matematyki i bywa, że jesteś tak samo bezradny w temacie tej matematyki jak każdy. Ktoś, kto tego nie doświadczy, będzie miał w sobie za dużo skłonności do pouczania innych”, dodaje poruszony Katarzynie Burzyńskiej-Sychowicz.