Tak Ewa Krajewska mówiła o swoim byłym mężu. Historia ich miłości
Piotr Krajewski zmarł po walce z nowotworem
- Redakcja VIVA!
W poniedziałek, 12 grudnia po walce z nowotworem płuc zmarł Piotr Krajewski. Projektant gwiazd, kurator sztuki, lecz przede wszystkim znakomity artysta miał 50 lat. Smutną wiadomość przekazała opinii publicznej jego była żona, Ewa Krajewska. Pomimo rozwodu, opiekowała się swoim byłym małżonkiem do końca jego dni. Tak mówiła o nim w wywiadach. Oto historia miłości Ewy i Piotra Krajewskich.
Ewa Krajewska o swoim byłym mężu. Historia ich miłości
To była miłość od pierwszego wejrzenia. "Nasze drogi zeszły się w szkole dla dorosłych, tam między nami zaiskrzyło tak mocno, że po 2 tygodniach już mieliśmy datę ślubu. 1 marca 2003 w Katedrze Oliwskiej powiedzieliśmy sobie tak", wspominała Ewa Krajewska w rozmowie z lifeandmore.pl w 2015 roku. Małżeństwem byli przez następne 15 lat. "Do dzisiaj nasza miłość do siebie jest coraz głębsza i siejemy i życzymy każdemu takiej miłości, jak nasza", mówiła jeszcze przed rozwodem.
Była żona projektanta zawsze podziwiała Piotra Krajewskiego za autentyczność oraz wrażliwość na otaczający go świat. Jak sama przyznała, to m.in. tymi cechami osobowości skradł jej serce. Nie zmieniło się to nawet po rozstaniu. "Piotr nigdy nie ukrywał i nie grał, kim nie jest. Jego szczerość i wrażliwość ujęła mnie za serce. To była po prostu miłość, przyciągnęliśmy się, jak magnes. (...) Po 15 latach wspólnie, w zgodzie, jak dorośli ludzie stwierdziliśmy, że to czas na zamieszkanie osobno i tak 2 lata to trwało. W tym czasie doszło do rozwodu", wyznała Ewa Krajewska w rozmowie z Super Expressem.
Piotr Krajewski i Ewa Krajewska w 2013 roku:
Rozwód nie oznaczał dla nich zerwania bliskich kontaktów. Nadal darzyli siebie wzajemnym uczuciem i pozostali przyjaciółmi. Niestety, relacja ta po raz kolejny wystawiona została na próbę po tragicznym zdarzeniu. W maju zeszłego roku Piotr Krajewski został brutalnie pobity. W wyniku poważnego urazu głowy, artysta stracił pamięć. Jego była żona robiła wszystko, co w jej mocy, żeby mu pomóc. "Po parę razy dziennie odwiedziny i nadzieja, że następnego dnia mnie pozna. I tak codziennie. Miałam inne imię, nie rozpoznawał mnie, ani rodziny. Poważny uraz mózgu. Słowa lekarzy zachowam dla siebie", mówiła w tym samym wywiadzie. Projektant wymagał całodobowej opieki. Ewa Krajewska nie wyobrażała sobie, żeby jej były mąż trafić miał do ośrodka. Aby się nim zaopiekować, ponownie zamieszkała z artystą.
Piotr Krajewski nie żyje. Projektant zmarł po walce z chorobą
Piotr Krajewski cierpiał na raka płuc drobnokomórkowego IV stopnia. O diagnozie dowiedział się rok temu, tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Szansą na ratunek była kosztowna terapia, dlatego jego była żona zorganizowała zbiórkę pieniędzy. Niestety, projektant przegrał walkę z chorobą. Piotr Krajewski odszedł w sobotę rano. W swoich zmaganiach nie poddawał się jednak ani na moment. Do końca swoich dni zachował dystans do siebie, jak i otaczającego go świata oraz niezłomną wolę i nadzieję.
"Dzień, w którym mogłam powiedzieć tobie tak, był najpiękniejszym dniem w moim życiu. Piotrusiu, tylko ty potrafiłeś żartować ze wszystkiego i tylko ty miałeś najlepszy dystans do wszystkiego. To właśnie ty nauczyłeś mnie, jak żyć i dzielić się własnym życiem", napisała Ewa Krajewska w mediach społecznościowych. To właśnie ona poinformowała o śmierci swojego byłego męża i przyjaciela.
Podkreślała, że nawet w obliczu tragedii Piotr Krajewski pozostawał sobą. Tak samo niezłomna była również ich relacja. "Przyjaźń między nami nie jest porównywalna z miłością. Jest tak wielka i myślę, że uczucie przyjaźni jest większe od miłości. Nie spotkałam przez 40 lat drugiego człowieka, który pomimo wszystko, ma w sobie tyle miłości do świata i ludzi, siły, wiary i pozytywnego nastawienia", mówiła Ewa Krajewska w rozmowie z Super Expressem.