Piotr Gąsowski zabrał głos w sprawie pandemii. Uważa, że aktorzy powinni być szczepieni w pierwszej kolejności
„Nie możemy zachować dystansu społecznego, bo się nie da”
Piotr Gąsowski zabrał głos w sprawie pandemii koronawirusa. Uważa, że aktorzy powinni zostać zaszczepieni w pierwszej kolejności, bo zachowanie dystansu społecznego na planie jest niemożliwe. Dlaczego?
Piotr Gąsowski: Twoja twarz brzmi znajomo
Piotr Gąsowski jest znanym polskim aktorem. Aktualnie także prowadzącym telewizyjne show Twoja twarz brzmi znajomo. Na antenie Polsatu fani show mogą oglądać już 14. edycję. W programie znane osoby z show-biznesu prezentują swoje umiejętności wokalne i taneczne wcielając się w znane gwiazdy estrady.
Piotr Gąsowski mimo pandemii koronawirusa sporo podróżował. Na tej podstawie postanowił zabrać głos w sprawie obostrzeń i szczepień. W wywiadzie dla Plejada.pl powiedział, że aktorzy powinni być szczepieni w pierwszej kolejności, ponieważ wykonując swoją pracę nie mają możliwości stosowania się do obostrzeń.
Piotr Gąsowski o szczepieniach aktorów
Piotr Gąsowski wyznał jak pandemia wpływa na pracę aktorów w Polsce. „To jest okropne. Obostrzenia są okropne również dla pracowników. Znowu jesteśmy pozamykani. Czujemy się z tym okropnie, bo to jest coś takiego, czego nie jesteśmy w stanie nijak zmienić. Trudno, jesteśmy pokorni” - powiedział aktor w wywiadzie dla Plejada.pl
Piotr Gąsowski zwrócił także uwagę, że artyści ze względu na specyfikę swojej pracy powinni być szczepieni w pierwszej kolejności. Aktorzy podczas wykonywania zawodu nie mogą używać maseczek. Zachowanie dystansu społecznego również jest niemożliwe. „Tu chciałbym zwrócić uwagę na to, na co mi zwrócili uwagę lekarze. Uważają, że (...) jeśli aktorzy pracują, to oni powinni być zaszczepieni w pierwszej kolejności, chociażby dlatego, że nie możemy używać masek na planie, w filmie czy teatrze” - powiedział Gąsowski.
Piotr Gąsowski skomentował też jak wygląda praca aktorów w czasie pandemii w innych krajach. „Po trzecie nie możemy przebywać w pomieszczeniach, gdzie jest do ośmiu osób. Czyli my, żeby pracować, jesteśmy narażeni. (...) Lekarze mówią, że w Niemczech czy Francji pisze producent filmu do jakiegoś departamentu, żeby zaszczepić aktorów. A dlaczego? Żeby państwo nas nie utrzymywało” - dodał aktor.