Co dziś robi Piotr Galiński? Był ulubieńcem widzów, trzynaście lat temu zniknął z Tańca z gwiazdami
Od tamtej pory, poza tańcem, ma też inną pasję…
Przez kilkanaście edycji oceniał uczestników „Tańca z gwiazdami” na antenie TVN. Błyskotliwy, ostry, nietuzinkowy. Piotr Galiński był ulubieńców widzów show. Gdy przeszło ono jednak do Polsatu, choreograf przestał pojawiać się na wizji. Dlaczego? Obchodzący dziś urodziny były juror programu wiedzie spokojne życie, z dala od medialnego zgiełku. O tym, jak ono wygląda, opowiedział jakiś czas temu w jednym z wywiadów.
Piotr Galiński: młodość i początki kariery. Śmierć matki odcisnęła na nim bolesne piętno
Zanim został tancerzem, trenował bieganie w olsztyńskim klubie sportowym „Gwardia”. Dopiero w ósmej klasie szkoły podstawowej poczuł, co jest jego prawdziwym powołaniem. A wszystko przez jedną dyskotekę... „Dziewczyny zrobiły potańcówkę, zaprosiły wszystkich chłopaków i nie było przebacz. Wtedy byłem sprinterem, miałem bardzo dobre wyniki. Wiązano ze mną nadzieje medalowe, ale po drodze zdarzyła się ta nieszczęsna dyskoteka, po której wróciłem do domu zakręcony. Odkryłem swoje prawdziwe powołanie. Poczułem, że kiedy tańczę, to jestem szczęśliwy”, wspominał na łamach magazynu „Auto Flesz”.
Narodził się jednak pewien problem. W tamtych czasach w jego rodzinnym mieście można było albo zapisać się do ogniska baletowego (tylko dziewczynki), albo do zespołu pieśni i tańca. Piotr Galiński czuł jednak, że ani jedno, ani drugie mu nie odpowiada. „Szczęśliwie się złożyło, że kiedy poszedłem do pierwszej kasy liceum, pojawiła się w Olsztynie nauczycielka tańca towarzyskiego, pani Mariola Felska, która założyła klub taneczny Miraż”, stwierdził we wspomnianej rozmowie.
Szybko okazało się, że ma wielki talent. Trenował intensywnie, zaczął odnosić sukcesy. Jak na ironię, wówczas spadł na niego bolesny cios w życiu prywatnym. Mama Piotra Galińskiego poważnie zachorowała i zmarła. Jego ojciec niedługo potem związał się z inną kobietą i odszedł od swoich dzieci.
„Odsunęła go, tłumacząc, że my jesteśmy już dorośli, że go nie potrzebujemy, choć wcale tak nie było. To był dla mnie wstrząs, potworny okres w moim życiu. Nie widziałem go przez kilka lat. Dopiero przed jego śmiercią nieco się zbliżyliśmy. Wtedy już był ze mnie dumny. Gdy odszedł, znalazłem album z wycinkami z gazet o mnie. Przez lata zbierał je po cichu, ale nigdy mi o tym nie powiedział. Myślę, że w końcu pogodził się z tym, że nie chciałem zostać, jak on, weterynarzem”, zwierzał się na łamach „Przyjaciółki”.
Gdy miał 25 lat, zakończył swoją zawodową karierę tancerza. Poświęcił się wówczas pracy choreografa. W 1988 roku założył nawet Olsztyński Teatr Tańca Piotra Galińskiego. Był doceniany przez branżę oraz podopiecznych, zdobywał nagrody, przecierał szlaki. „W swojej karierze miałem przypadki, kiedy cenzura zabraniała mi wystawienia jakiegoś układu tanecznego w teatrze. Śledząc to, co robią teatry tańca na Zachodzie, można stwierdzić, że taniec służy do tego, by mówić o każdej treści. Jako młody choreograf chciałem mówić o ludziach, o tym co nas boli”, deklarował na łamach „Auto Flesza”.
Aż w końcu rozpoczął swoją wielką przygodę z telewizją...
Czytaj także: Wojciech Korda długo czekał na tę miłość. Związek artysty z Adą Rusowicz przerwała tragedia
Piotr Galiński z jury Tańca z gwiazdami - kariera
Początki nie były łatwe. Gdy trafił do „Tańca z gwiazdami” w 2005 roku, musiał zmierzyć się z ogromnym medialnym zainteresowaniem. „Trafiłem do programu z pewnym bagażem doświadczeń na plecach. Posiadałem już spory dorobek choreograficzny. Trenowałem zespoły, które jako jedne z pierwszych w historii Polski zdobywały mistrzostwa świata. Na początku programu, ta nagonka medialna, żeby się dowiedzieć, kto to jest Galiński, ile on ma dzieci, czy ślubne, czy nie… to była masakra. A potem wypisywali, że Galiński brzydko mówi do tancerzy”, wspominał w rozmowie z dziennikarzami magazynu „Be Slow”.
Przez trzynaście edycji oceniał uczestników ulubionego show Polaków, ale kiedy program przejęła telewizja Polsat, nie pojawił się na wizji. Dlaczego? „Podejrzewam, że tylko dlatego, że Polsat miał też program taneczny »Got to Dance. Tylko taniec«, gdzie jednym z jurorów był Michał Malitowski. To przemiły, fantastyczny facet. Wcale się nie dziwię, że poprosili go do jurorowania”, stwierdził szczerze w rozmowie z portalem przeAmbitni.
Od tamtego czasu Piotr Galiński poświęcił się pracy sędziego i choreografa. W 2013 roku surowy juror Tańca z gwiazdami został także prowadzącym programu kulinarnego Taniec z garami, który emitowany był na kanale TVR. To kolejna aktywność związana z gotowaniem, której po wydaniu książki kucharskiej, podjął się ulubieniec widzów.
Jedyny powrót do telewizji, na jaki zdecydował się Piotr Galiński, miał miejsce w 2016 roku i również był związany z kulinariami. Gwiazdor zdecydował się zostać uczestnikiem specjalnej edycji Top Chefa, w której gotowały gwiazdy. Galiński nie nacieszył się jednak długo udziałem w programie, bo zajął 8 miejsce na 13 możliwych.
Czytaj także: Wpadka w „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” po zwycięstwie Jakuba Gąsowskiego. Pomylono go z ojcem
Co dziś robi Piotr Galiński? Nowe zdjęcia
Dziś na co dzień ulubieniec widzów zajmuje się czymś zupełnie innym. Prowadzi ekogospodartwo pod Mrągowem, które cieszy się sporym zainteresowaniem. Były juror tanecznego show jest jednym z najbardziej znanych na Mazurach... hodowców kur! A dokładniej zielononóżek kuropatwianych, bardzo cenionej polskiej rasy.
O swojej hodowli, dwóch hektarach lasu, ale i ogromnej ośmiohektarowej działce kupionej już w 1998 roku pod dom i ogród, gwiazdor opowiadał w 2020 roku z wielką pasją. „Podobają mi się te dwa światy – tańca i wsi. O godzinie 9 pracuję jeszcze przy kurach, o 11 wsiadam w samochód, bo o 16 zaczynam próby w Warszawie. Możliwość łączenia tych dwóch światów to chyba moje szczęście. I czasami przekleństwo”, czytaliśmy w Dużym Formacie.
W tym samym wywiadzie wyznał, że choć działkę i dom pod Mrągowem ma już długie lata, wciąż w jego okolica dzieli się na lokalsów i ludzi przyjezdnych. Piotr Galiński ma jednak wielu przyjaciół, którzy zawsze pomagają mu w potrzebie. Nie lubi jednak, gdy do wynajmowanych przez niego pokoi trafiają Ci, którzy nie chcą odpocząć blisko natury, a przede wszystkim zrobić sobie z nim zdjęcie. „Traktują mnie jak trofeum. Mówią: „Mam już fotkę domu Lewandowskiego, mam i Mellera, a teraz mam i pana!". Tamtych dwóch znanych panów ma tu w okolicy domy”, wytłumaczył były juror „Tańca z gwiazdami”.
Czytaj też: Opiekowała się nim w ostatnich latach. Gdyby nie ona, żegnalibyśmy Wojciecha Kordę wcześniej
Czy możliwe, że gwiazdor wróci do pracy przed kamerą? Wątpliwe. Jeszcze za czasów największej popularności opowiadał o tym, że telewizja to nie jego żywioł. „Nie jestem człowiekiem, który łączy przyszłość z telewizją. Absolutnie, to był bardzo miły epizod w moim życiu. Ja nie zabiegam jakoś specjalnie o popularność, wręcz odwrotnie, odmawiam”, mówił Galiński dziennikarzom Be Slow.
W jednym z wydań „Dzień Dobry TVN” z 16. kwietnia 2022 roku opowiedział natomiast o swojej hodowli kur. „Zielononóżki to kury, który znoszą mało jaj, bo 150 na jeden sezon, jedno jajo dzienne. Dlatego te jaja są takie drogie... Musimy zwrócić uwagę na kolor. Nigdy nie jest biała jak kreda, jest kremowa. Dobre jajo poznaje się już po zapachu, wystarczy ugotować takie jajo na miękko oraz jajo ze sklepu i powąchać. Jajo prawdę ci powie!”, wyjaśniał widzom.
W naszej galerii możesz sprawdzić, jak zmienił się Piotr Galiński.
Brakuje go w Tańcu z gwiazdami?
Piotr Galiński, Beata Tyszkiewicz, Taniec z Gwiazdami VI edycja
Aktualizowany: 22.10.2023
1 z 9
Piotr Galiński był jednym z ulubionych jurorów programu „Taniec z gwiazdami”.
2 z 9
Sprawiedliwie oceniał występy gwiazd aż w dwunastu edycjach tanecznego show.
3 z 9
Kiedy Piotr Galiński postanowił zrezygnować z programu, okazało się, że taniec nie jest jego jedyną pasją – uwielbia gotować.
zdj.: sesja dla magazynu VIVA!, 2007 rok
4 z 9
Po zakończeniu przygody z „Tańcem z Gwiazdami” powrócił na małe ekrany tylko na chwilę. Wziął udział w specjalnej edycji „Master Chefa” dla gwiazd.
zdj.: sesja dla magazynu VIVA!, 2007 rok
5 z 9
Tancerz nie myśli o kontynuowaniu kariery telewizyjnej. Dziś poświęca się zupełnie innemu zajęciu.
zdj.: sesja dla magazynu VIVA!, 2007 rok
6 z 9
Piotr Galiński jest uznanym hodowcą kur na Mazurach. Prowadzi ekogospodarstwo, które przynosi mu mnóstwo satysfakcji.
zdj.: sesja dla magazynu VIVA!, 2007 rok
7 z 9
Pomimo sporych zmian w życiu, Piotr Galiński nie zapomina o swojej drugiej pasji – tańcu. Chętnie dzieli się swoją wiedzą z innymi, jak na zdjęciu z 2019 roku.
8 z 9
Piotr Galiński z reporterem TVN, materiał „Dzień Dobry TVN”, Wielkanoc 2022
9 z 9
Piotr Galiński w „Dzień Dobry TVN”, 16.04.2022 rok