„Potrzebowałam czasu, ale przetrwałam”. Duffy ujawnia dramatyczne kulisy swojego zniknięcia
„Zostałam zgwałcona i odurzona narkotykami...”
Walijska piosenkarka Aimee Anne Duffy zasłynęła w 2008 roku, a jej hity Mercy i Rain On Your Parade śpiewał cały świat. Pierwszy singiel znalazł się na szczycie wszystkich brytyjskich list przebojów. Po wydaniu dwóch albumów muzycznych, Duffy postanowiła sprawdzić się w nowej roli i zaczęła grać w filmach. W 2017 roku zasugerowała swoim fanom, że znowu zamierza tworzyć muzykę i nagle zniknęła...
Oświadczenie Duffy na Instagramie
Teraz stało się jasne, co wydarzyło się w życiu piosenkarki w tym czasie. 35-letnia artystka opowiedziała o traumatycznych doświadczeniach na swoim Instagramie. „Zastanawialiście się, co się ze mną stało, gdzie zniknęłam i dlaczego. Skontaktował się ze mną jeden z dziennikarzy – znalazł sposób, aby mnie znaleźć, i opowiedziałam mu wszystko. Był bardzo miły i cudownie było w końcu o tym porozmawiać”.
„Proszę, uwierzcie, że teraz już jestem bezpieczna. Prawda jest taka, że zostałam zgwałcona, odurzona narkotykami i więziono mnie przez kilka dni. Jak widać przetrwałam, ale potrzebowałam na to czasu. Nie znam bardziej odpowiedniego sposobu, aby o tym opowiedzieć”, wyznała wokalistka.
„W ostatnich latach, przez tysiące dni, naprawdę chciałam, aby słońce ponownie zagościło w moim sercu. I to słońce w końcu dla mnie świeci”, dodała Duffy. Piosenkarka przestała komponować muzykę i koncertować ze względu na depresję, z którą zmagała się jeszcze przed tragicznymi wydarzeniami w jej życiu. „Pewnie zastanawiacie się, dlaczego nie zdecydowałam się wyrazić całego bólu, którego doświadczyłam, za pomocą mojego głosu? Nie chciałam pokazywać światu smutku w moich oczach”.
„Zadałam sobie pytanie: jak mogę śpiewać z mojego serca, jeśli to serce jest złamane? I stopniowo, powoli, zostało wyleczone. W kolejnych tygodniach opublikuję ten wywiad. Jeśli macie pytania, spróbuję odpowiedzieć później, jeśli mi się uda. Zawsze doceniałam wasze wsparcie i życzliwość. Byliście dla mnie prawdziwymi przyjaciółmi i chcę wam za to podziękować”, zwróciła się do fanów.
Duffy postanowiła nie ujawniać pozostałych szczegółów. Poprosiła również obserwatorów o uszanowanie osobistej przestrzeni, zarówno jej, jak i jej bliskich.