Poświęciła wszystko, by go wychować. Dziś z dumą patrzy na jego sukcesy. Historia relacji Cristiano Ronaldo z mamą
„Ona jest moim schronieniem i moim największym darem”, wyznał
Maria Dolores dos Santos Aveiro już od dziecka musiała mierzyć się z wieloma życiowymi problemami. Zmarła jej mama, a ojciec nie był w stanie sam utrzymać całej rodziny. Z tego powodu trafiła do sierocińca. W wieku 18 lat poznała miłość swojego życia, jednak ich szczęście nie trwało długo, ponieważ ukochany Marii Dolores popadł w alkoholizm. Gdy zaszła w czwartą ciążę, myślała o aborcji, której ostatecznie nie dokonała. Na świat przyszedł wówczas Cristiano Ronaldo, który od zawsze powtarza, że to dzięki mamie osiągnął sukces. „Moja mama wychowała mnie, poświęcając swoje życie, dla mnie. Szła spać głodna, żeby mnie nakarmić. Nie mieliśmy pieniędzy. Pracowała 7 dni w tygodniu po nocach jako sprzątaczka, żeby kupić moje pierwsze buty, bym mógł grać”, mówił. Oto historia ich niezwykłej relacji.
Kim jest Maria Dolores dos Santos Aveiro, czyli mama Cristiano Ronaldo?
Maria Dolores dos Santos urodziła się na Maderze, czyli portugalskiej wyspie. Już od początku swojego życia musiała mierzyć się z wieloma przeszkodami. Gdy miała zaledwie 5 lat, na atak serca zmarła jej mama, natomiast ojciec Jose Vivieros nie miał czasu, aby zająć się dziećmi. Oddał je wówczas do sierocińca. Placówka prowadzona przez zakonnice była dla Marii Dolores koszmarem, ponieważ stosowano wobec niej przemoc. Od czasu do czasu myślała o tym, żeby uciec, jednak każda próba kończyła się niepowodzeniem.
Później wróciła do ojca. Jose Viveros był wtedy w związku z kobietą, która sama miała na utrzymaniu piątkę dzieci. Macocha jej nienawidziła i stosowała wobec niej przemoc, natomiast ojciec Marii Dolores chciał się pozbyć córki. Wymyślił wówczas, że jego dziecko jest chore psychicznie. To był jeden z jego sposobów. Wyniki testów wskazały jednak, że dziewczynka jest zdrowa.
Aby zarobić na jedzenie, musiała ciężko pracować. Wyplatała kosze z wikliny, przez co zakończyła edukację na poziomie podstawowym. W wieku 18 lat, po raz pierwszy się zakochała w chłopaku z sąsiedztwa o imieniu José Dinis Aveiro. Ojciec dziewczyny dał jej tylko trzy miesiące, aby sformalizowała ten związek i wyprowadziła się z domu. Dlaczego tak bardzo mu na tym zależało? Ponieważ była to jedna osoba mniej do wykarmienia. Maria Dolores zamieszkała wówczas u swoich teściów. Po trzech latach związku doczekała się córeczki, później na świat przyszła jej kolejna pociecha. Trzeciego dziecka już nie chciała, ponieważ bała się, że nie będzie w stanie wszystkich utrzymać. Co więcej, gdy była w trzeciej ciąży, jej mąż został wysłany na wojnę do Afryki. Mężczyzna wpadł tam w alkoholizm. Po powrocie był już innym człowiekiem. Miał traumę, nie chciał szukać stałej pracy, a jedyną rzeczą, której potrzebował był alkohol. Maria Dolores wzięła całą odpowiedzialność na siebie. Musiała utrzymać nie tylko dzieci, ale również męża. Zdecydowała się na emigrację zarobkową do Paryża. Mimo że tęskniła za rodziną, była silna. Wiedziała, że inaczej nie da rady. Po pięciu miesiącach zadzwonił do niej mąż, który poprosił, żeby wróciła. Tak się stało.
Niedługo potem zaszła w czwartą ciążę. Ta informacja była dla niej bardzo dobijająca. Nie chciała mieć już kolejnego dziecka. Nie było jej stać na jedzenie, a kolejny członek rodziny byłby tylko ciężarem. Chciała dokonać aborcji, jednak lekarz nie widział żadnych podstaw do zabiegu. Później poszła do sąsiadki, która miała jej pomóc w przerwaniu ciąży. Kobieta opowiedziała jej o starej ludowej metodzie, która miała pomóc w pozbyciu się tego “problemu”.
Maria Dolores ugotowała wówczas ciemne piwo i zaczęła biec do utraty sił. Ta metoda miała być skuteczna, jednak w jej przypadku nie zadziałała. Zrozumiała, że musi urodzić. „Jeśli Bóg chce, to niech to dziecko się narodzi […] Gdy się dowiedział, powiedział mi: Zobacz, mamo, chciałaś dokonać aborcji, a teraz to ja utrzymuję dom”, wyjaśniała w swojej książce. Potem na świat przyszedł Cristiano Ronaldo.
Mąż Marii Dolores wciąż pił. Wtedy ich dzieci postanowiły podjąć się pracy. Pierwsza córka o imieniu Elma w wieku 16 lat zarabiała w hotelu, międzyczasie chodząc do szkoły wieczorowej. Drugi syn Hugo w wieku 15 lat pracował w firmie aluminiowej, natomiast Katia przez cały czas opiekowała się najmłodszym bratem, który z czasem pomógł całej rodzinie.
Cristiano Ronaldo za pierwsze zarobione pieniądze kupił mamie dom. To był dla niej najwspanialszy dzień w życiu. Niestety, kiedy piłkarz zaczął jeszcze bardziej się rozwijać, mąż Marii Dolores zmarł na raka wątroby. Los nie był dla niej łaskawy. W 2019 roku usłyszała straszną diagnozę. Musiała zmierzyć się z nowotworem piersi, z którym dzielnie walczyła. Później przeszła udar mózgu, powodem tego był zakrzep krwi. Na szczęście udało jej się pomóc.
CZYTAJ TEŻ: Wielki talent i niezwykła skromność. Tak dziś wygląda życie Anny Marii Jopek
09.11.2015 rok
26.05.2018 rok
Relacja Cristiano Ronaldo z mamą
Piłkarz stał się legendą za życia. Sukces w znacznej mierze zawdzięcza swojej mamie, która od samego początku go wspierała. Przez cały czas mają doskonałe relacje.
Przypomnijmy, że grał w piłkę nożną ze swoimi kolegami na jednej z maderskich ulic. Potem postanowił zapisać się do klubu CF Andorinha, jednak nie miał pieniędzy, żeby kupić sobie nowe buty. Musiał biegać po boisku w starym, podartym i pożyczonym od kolegów obuwiu. „Moja mama wychowała mnie, poświęcając swoje życie, dla mnie. Szła spać głodna, żeby mnie nakarmić. Nie mieliśmy pieniędzy. Pracowała 7 dni w tygodniu, po nocach jako sprzątaczka, żeby kupić moje pierwsze buty, bym mógł grać. Cały mój sukces jest jej dedykowany. I dopóki żyje, zawsze będzie przy mnie mieć wszystko, co mogę jej dać. Ona jest moim schronieniem i moim największym darem”, wyznał.
Dodał również: „Ciężko pracowała, dając z siebie wszystko dla swoich dzieci, a zwłaszcza dla mnie, bo jestem najmłodszy w rodzinie. Przeszła wiele, by dać mi tę szansę. Pamiętam, gdy mając 12 lat, powiedziałem jej, że chcę jechać do Lizbony, by grać w młodzieżowej drużynie Sportingu. Odpowiedziała mi wtedy: synu, jeśli naprawdę tego pragniesz, nie odetnę ci nóg, by cię powstrzymać. Możesz jechać. Będzie mi trudno cię zostawić, ale podążaj za swoimi marzeniami. Moja mama jest filarem tej rodziny”, opowiadał.
W jego domu nie było luksusów. „Urodziłam się w starym domu, a moje łóżko było wsparte na cegłach. Gdy byłam jeszcze dzieckiem (nie wstydzę się tego powiedzieć), zostałam ugryziona w twarz przez mysz. Dzięki Bogu, moja mama przybyła na czas, bo inaczej byłabym dzisiaj dużo brzydsza”, wyznała Katia Aveiro, czyli siostra Cristiano Ronaldo.
Portugalski napastnik wiele razy przyznawał, że jest mocno związany z ukochaną mamą. Maria Dolores w dniu jego urodzin napisała bardzo wzruszające życzenia. „Życzę, aby wszystkie matki miały dzieci z takim charakterem i pokorą [...] oraz, by dzieci szanowały swoich rodziców tak jak ty”, czytaliśmy. „Wczoraj się urodziłeś, a dziś masz już 36 lat. Czas leci, tak wiele się wydarzyło i tak bardzo naznaczyło to nasze życie. Pozostaje mi podziękować za możliwość, którą dał mi Bóg, żebym była twoją mamą i świadkiem twego cudownego dzieła na tym świecie”, czytaliśmy rok temu. „Czuję, że wykonałam dobrą robotę... (I to jest mój największy prezent). Niech Bóg da ci dużo zdrowia, mój synu”, dodawała.
Sportowiec przez cały czas martwi się o zdrowie mamy. Gdy był dzieckiem, stracił tatę, teraz została mu tylko ona. „Nie wolno jej przychodzić na najważniejsze mecze. Powiedziałem jej: słuchaj, nie mam już ojca i nie chcę stracić również mamy, więc nie wolno ci oglądać ćwierćfinałów, półfinałów ani finałów”, mówił w rozmowie z „Daily Mail”.
Co więcej, mama słynnego piłkarza zatwierdza też jego partnerki. Dolores dos Santos ma ostatnie słowo do powiedzenia w tej kwestii. Podobnie było w przypadku obecnej ukochanej zawodnika. „Kilkoro jego przyjaciół twierdzi, że przez długi czas Cristiano przedstawiał swoje dziewczyny matce do akceptacji. Wydaje się, że Dolores była przeszkodą nie do przejścia dla kilku kandydatek. Jeśli wierzyć portugalskiej prasie, matka piłkarza wolałaby, aby jej syn umawiał się z Portugalką. Jak ujmuje to Katia, siostra Cristiano: „Moja mama jest bardzo opiekuńcza”. Dolores trzeba było przypomnieć, że jej zbliżający się do trzydziestki syn jest już wystraczająco dorosły, by samodzielnie podejmować decyzje”, czytamy w biografii piłkarza.
Cristiano Ronaldo ma cudowną mamę. Całej rodzinie życzymy wszystkiego, co najlepsze.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Viki Gabor szczerze o walce z hejtem: „Cały czas pojawiają się rasistowskie komentarze pod moim adresem"
03.06.2017 rok
09.01.2017 rok