Reklama

Dla wielu byli para idealną. Dlatego, gdy w mediach pojawiły się pierwsze informacje o tym, że związek Martyny Wojciechowskiej i Przemysława Kossakowskiego przeszedł do historii, nikt nie mógł w to uwierzyć. Chcąc uniknąć dalszych spekulacji para postanowiła wydać oświadczenia, w których potwierdzili zmiany w swoim życiu. Teraz Przemysław Kossakowski udzielił pierwszego wywiadu po rozstaniu z podróżniczką. Co wyznał?

Reklama

Przemysław Kossakowski w pierwszym wywiadzie po rozstaniu

Martyna Wojciechowska i Przemysław Kossakowski trzy miesiące po ślubie podjęli decyzję o rozstaniu. Byli partnerzy starają się skupiać na zawodowych obowiązkach i oddzielnie budują swoje życie na nowo. Przemysław Kossakowski niedawno pojawił się na zawodach kitesurfingowych Xiaomi Kite Cup.

Tam udzielił pierwszego wywiadu, nie tylko na temat sportu i wszelakich aktywności. „Jeżeli człowiek w pewnym momencie usiądzie, przestanie się ruszać, rozglądać dookoła siebie i fascynować nowymi rzeczami, to jest człowiekiem, który nie do końca żyje”, mówił w rozmowie z Jastrząb Post.

Podróżnik nie ukrywał, że kitesurfing może stać się jego nową pasją. „Ja staram się żyć jak najdłużej, taką mam ambicję, więc dla mnie to jest rzecz podstawowa. Nowe doświadczenie, poznawanie nowych ludzi, poznawanie nowych sytuacji. (...) Bardzo mi się spodobało. Znalazłem się tutaj, żeby przyjrzeć się kitesurfingowi. Prowadzę obserwacje, to są obserwacje bardzo pouczające”, dodał w rozmowie z dziennikarką.

Zobacz też: Sekret rozstania Wojciechowskiej i Kossakowskiego. Ujawniła go przyjaciółka pary

Bartek Wieczorek/Visual Crafters

Przemysław Kossakowski o samotności

Zapytany o to, jak dziś wygląda jego życie i jak reaguje na zmiany. Podkreślił, że to zależy od charakteru zmiany. „Są sytuacje, które są nieprzyjemne i zostają w nas jako złe doświadczenie, niektóre są dobre, więc po prostu zmiana nie ma jako takiej natury dobrej czy złej. Po prostu są różne zmiany”, wyznał.

Przemysław Kossakowski stara się nie czytać artykułów o sobie. Określa siebie jako fana spokoju. „Pobyt w dużej grupie ludzi jest dla mnie też obciążeniem, ja sobie muszę potem odpocząć. Nagłówków też nie czytam. Traktuje to jako kwestię higieny psychicznej i duchowej”, mówi. Dodał również, że nie nie ma problemów z samotnością. „Robię to regularnie, więc to świadoma decyzja”, wyznał.

Dziennikarz skupia się na pracy. Niedawno zakończyły się zdjęcia do trzeciego sezonu programu Down The Road. Przed podróżnikiem kreują się także nowe wyzwania.

Zobacz też: Ona przewidziała rozpad małżeństwa Przemka Kossakowskiego i Martyny Wojciechowskiej

Źródło: JastrząbPost

Reklama

Bartek Wieczorek/Visual Crafters

Reklama
Reklama
Reklama