Magda Gessler pokazała zdjęcie z pierwszą miłością! „Przyjaciel i pierwsza sympatia’’
Stara miłość nie rdzewieje?
Magda Gessler za każdym razem podkreśla, że uczucie, które połączyło ją z Waldemarem Kozerawskim, jest czymś wyjątkowe. „Nasza miłość jest bardzo dojrzała, trwała, choć jesteśmy ze sobą na odległość’’, wyznała gwiazda w rozmowie z Romanem Praszyńskim dla magazynu VIVA! w grudniu ubiegłego roku. Czy coś się od tego momentu zmieniło? Czy gwiazda stacji TVN... ma znalazła nową miłość? Nic z tego!
Pierwsza miłość Magdy Gessler
Media społecznościowe obiegło zdjęcie Magdy Gessler z tajemniczym mężczyzną. Wszyscy zadawali sobie pytanie: co łączy go z warszawską restauratorką. Jak się okazało, to pierwsza miłość gwiazdy! „Włodek Wilner, przyjaciel i pierwsza sympatia z 1b, Szkoła Podstawowa nr 122, ul. Niska 5, Warszawa. Obecnie najlepszy psycholog dziecięcy w Izraelu. Zdjęcie z Fukiera’’, napisała prowadząca Kuchenne rewolucje.
Czy stwierdzenie „stara miłość nie rdzewieje’’ ma w tym przypadku potwierdzenie? Niewiele na to wskazuje. Obecny związek gwiazdy jest bardzo udany, co często podkreśla w rozmowach z dziennikarzami. Mimo to fotografia z dawną sympatią wzbudziła pozytywne uczucia wśród internautów. „Ten pan musi być bardzo sympatyczny to widać! A pani ślicznie w tych włosach’’ — czytamy w komentarzach. „Cudowni, sympatyczni, patrząc na Państwa, też się uśmiecham’’ — dodaje drugi internauta.
Magda Gessler o związku z Waldemarem Kozerawskim
W rozmowie z Romanem Praszyńskim gwiazda ujawniła intymne kulisy relacji z Waldemarem Kozerawskim.
Co Was trzymało na dystans?
Poznałam pierwszego męża i dostałam propozycję, żeby być razem. A tu była piękna korespondencja. Zadzwoniłam w końcu do Kanady i zapytałam: co robimy, czy będziemy razem? Usłyszałam „nie”. I tak się sprawa skończyła. Ale nie wiedziałam, że wyrwałam go do telefonu o piątej nad ranem i że nie był sam.
Wydaje mi się, że każde z nas musiało przeżyć swoje życie
I rozstaliście się na długo?
Przez te lata wyszłam za mąż, zostałam wdową, wróciłam do Polski, otworzyłam Fukiera, urodziłam dzieci. Nie wiedziałam, że Waldek mnie monitorował, że cały czas moje życie dla niego było czymś niesłychanie ważnym i ciekawym. Nie mógł zapomnieć, mimo że sam spotkał też następną miłość, matkę swoich dzieci. Wciąż intrygowało go pytanie, jak by to było, gdybyśmy byli razem? (...)
Żałuje Pani czasu, który Wam uciekł?
Wydaje mi się, że każde z nas musiało przeżyć swoje życie. Dzięki temu ta miłość jest bardzo dojrzała, trwała, wypełniona radością, szacunkiem, szczerością, przyjaźnią… choć jesteśmy ze sobą na odległość. On cały czas w Kanadzie.
Będziecie w końcu razem?
Ależ my jesteśmy, choć na odległość! To bardzo silny związek, ale rozumiem, o co chodzi… Waldemar dobrze czuje się w Kanadzie, ma tam wszystko poukładane, nigdy jej nie opuści. Ja jestem w takim momencie, że nie zostawię Polski. Planujemy wspólną przyszłość, ale myślę, że gdzieś na gruncie kanadyjsko-kolumbijskim. Będziemy mieszkać i w Kanadzie, i w Kolumbii.
1 z 6
2 z 6
3 z 6
4 z 6
5 z 6
6 z 6