Reklama

Małgorzata Bela i Paweł Pawlikowski byli jedną z najpiękniejszych par wczorajszego wieczoru podczas gali wręczenia polskich nagród filmowych Orły 2019. Film Zimna wojna reżysera został nominowany w aż dwunastu kategoriach. Wczoraj triumfował, ponieważ zdobył siedem statuetek – dla najlepszego filmu, najlepszego reżysera, najlepszą główną rolę kobiecą (Joanna Kulig), scenariusz, zdjęcia, dźwięk i montaż.

Reklama

Paweł Pawlikowski wyznał żonie uczucia ze sceny

Paweł Pawlikowski kilkukrotnie wchodził na scenę, aby odebrać statuetkę. Kiedy nagrodzono go za najlepszą reżyserię, rozemocjonowany powiedział do mikrofonu „Małgosiu, kocham Cię”, zwracając się do żony. Małgorzata Bela zawsze wspiera odnoszącego sukcesy męża. Reżyser jest spełniony zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. „Filmy nie są najważniejsze, o wiele bardziej liczy się samo życie. Jestem szczęśliwy, bo mam dzieci, które wyszły na ludzi, zrobiłem kilka filmów, które zostaną. I po raz pierwszy od dawna czuję, że jestem na właściwym miejscu, z właściwą osobą”, powiedział niedawno w wywiadzie dla Rzeczpospolitej.

Reżyser był wcześniej żonaty z rosyjską pianistką. Byli szczęśliwym małżeństwem i wspólnie wychowywali syna i córkę. Niestety żona Pawła Pawlikowskiego w 2006 roku przegrała walkę z nowotworem. Reżyser na wiele lat wycofał się z pracy zawodowej. Powrócił reżyserując oscarową Idę. W jego życiu pojawiła się młodsza o 20 lat Małgorzata Bela. Miała za sobą dwa nieudane małżeństwa. Ostatnie z francuskim milionerem Jeanem-Yves’em Le Furem rozpadło się niewiele wcześniej po zaledwie dwóch latach. Związek z Pawłem Pawlikowskim okazał się inny. Szybko zaczęli być razem i od tamtej pory są nierozłączni. U swojego boku odnaleźli szczęście i w 2017 roku pobrali się. Wzajemne wsparcie jest dla nich bardzo ważne i pomaga im w rozwoju kariery.

Reklama

Lubicie tę parę?

Artur Zawadzki/REPORTER/East News
Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama