Dzięki niej na nowo uwierzył w miłość... Historia Pawła Pawlikowskiego i Małgorzaty Beli
„Po raz pierwszy od dawna czuję, że jestem na właściwym miejscu, z właściwą osobą”, czytamy
Choć ma na swoim koncie między innymi trzy nagrody BAFTA, Oscara czy Złotą Palmę, to uważa, że od wszystkich uznań ważniejsze jest to, co zyskał dzięki swojej żonie, Małgorzacie Beli. Reżyser Zimnej wojny na tę chwilę osiągnął już prawie wszystko. Nazwisko Pawła Pawlikowskiego zna już cały świat, a stworzone przez niego produkcje cieszą się ogromnym uznaniem. On sam twierdzi jednak, że największym sukcesem w jego życiu jest to, że poznał swoją ukochaną... To dzięki niej na nowo uwierzył w miłość. Oto ich historia.
Paweł Pawlikowski stracił pierwszą ukochaną
Między parą jest niemała różnica wieku, ponieważ sam reżyser we wrześniu skończy 66 lat, a jego żona dzisiaj obchodzi swoje 46. urodziny! To, że mieli okazje stanąć na swojej drodze jest prawdziwym przeznaczeniem. Oboje pochodzą z dwóch różnych bajek.
Paweł Pawlikowski, kiedy miał 14 lat wraz ze swoją mamą musiał wyemigrować z Polski do Wielkiej Brytanii. Z wielkim trudem asymilował. Miał on również duże problemy w szkole. Jednak w trakcie studiowania odnalazł swoją prawdziwą pasję oraz życiowy cel. Postanowił zostać reżyserem. Jak zaplanował, tak zrobił. Nie zamierzał czekać, że sukces przyjdzie sam. Szybko zapisał się na warsztaty filmowe, a z czasem dostał się na staż do BBC. Jego zadaniem było kręcenie tam filmów dokumentalnych.
To właśnie wtedy poznał swoją pierwszą żonę, rosyjską pianistkę. Zakochał się nie tylko w niej, ale również w kulturze kraju, z którego pochodziła. Jak wiadomo, przez wiele lat tworzyli idealną parę. Doczekali się nawet dwójki dzieci, syna oraz córki. Ich szczęście nie trwało długo. Niespodziewanie przyszła choroba nowotworowa, z którą musiała mierzyć się ukochana Pawła Pawlikowskiego. Miał on już wtedy na swoim koncie dwa filmy fabularne. Zdecydował, że od pracy ważniejsze jest zdrowie jego żony. „Wolałem się nią opiekować niż być na planie. Wybrałem życie, nie sztukę”, opowiadał w jednym z wywiadów.
Kiedy w 2006 roku kobieta przegrała walkę z rakiem, reżyser załamał się. Nie mógł już dłużej pracować. Jedynym pocieszeniem oraz lekiem na całe zło były dzieci, które trzymały go przy życiu. Do swojej pracy wrócił dopiero po kilku latach. Jak się później okazało, była to jedna z najlepszych decyzji. I nie ze względu na filmy, które później stworzył, ale dlatego, że poznał swoją nową miłość.
ZOBACZ TEŻ: Halina Kunicka postąpiła z pierwszym mężem okrutnie. „Cała składam się z wyrzutów sumienia”
Paweł Pawlikowski i Małgorzata Bela, Premiera filmu "Młynarski. Piosenka finałowa", 2017 rok
Małgorzata Bela i Paweł Pawlikowski: dzięki niej na nowo uwierzył w miłość
Para poznała się w 2015 rok, podczas festiwalu filmowego w Cannes. Małgorzata Bela była niedługo po rozstaniu z francuskim milionerem oraz właścicielem magazynu „Numéro”. Było to jej drugie nieudane małżeństwo. Wcześniej była związana z Arturem Urbańskim. Razem doczekali się syna Józefa.
Paweł Pawlikowski oraz Małgorzata Bela szybko zostali parą. Nie pokazywali się publicznie, aż do rozdania Paszportów Polityki. Jednak wspólnie nie pozowali do zdjęć. W pewnym momencie ich tajemnica wyszła na jaw. Okazało się, że są razem oraz mieszkają ze sobą w Warszawie. Niewiele osób dawało szanse na przetrwanie ich miłości. Jak widać, mylili się. Z czasem zaczęło mówić się, że być może modelka pojawi się w nowym filmie swojego ukochanego. Warto dodać, że Małgorzata Bela również ma doświadczenie w aktorstwie. Zagrała między innymi w „Karol. Człowiek, który został papieżem” czy „Karol. Papież, który pozostał człowiekiem”. Jednak się później okazało, nie pojawiła się ona w jego produkcji.
W 2017 roku, kiedy mieli już dwuletni staż, postanowili wziąć ze sobą ślub. Do dnia dzisiejszego są w szczęśliwym związku. Uważa się również, że jest to najbardziej wpływowa para w Polsce. „Filmy nie są najważniejsze, o wiele bardziej liczy się samo życie. Jestem szczęśliwy, bo mam dzieci, które wyszły na ludzi, zrobiłem kilka filmów, które zostaną. I po raz pierwszy od dawna czuję, że jestem na właściwym miejscu, z właściwą osobą”, mówił w wywiadzie dla Rzeczpospolitej. Paweł Pawlikowski staje się mistrzem w tym co robi. Natomiast Małgorzata Bela kreuje trendy jako editor at large polskiej edycji magazynu Vogue.
Oboje chętnie spędzają czas w Polsce, bo jak sami twierdzą - Hollywood ich nie fascynuje. Podobno polski reżyser miał odrzucić kilka ciekawych propozycji pracy w USA. Postanowił on robić autorskie produkcje. Nie zależy mu tak bardzo na światowej karierze. Najcenniejszy skarb ma i tak cały czas przy sobie. Najważniejsze, że tuż obok jest jego ukochana, Małgorzata Bela.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Byli zaręczeni, jednak ich związek nie przetrwał. Kasia Moś do dziś zatrzymała pierścionek
Życzymy małżonkom dużo szczęścia!
Paweł Pawlikowski i Małgorzata Bela, Festiwal Filmów Fabularnych Gdynia 2017 - Gala zamknięcia, 2017 rok