Reklama

Paulina Sykut-Jeżyna i Piotr Jeżyna każdego dnia udowadniają, że dla prawdziwej miłości nie liczy się wiek oraz ograniczenia. Są razem blisko ćwierć wieku i świata poza sobą nie widzą! "Każdego dnia dziękuję losowi, że mogłam go spotkać na swojej drodze. Jestem bardzo szczęśliwa" — mówiła prezenterka w rozmowie z Galą. Teraz z kolei zdradziła, czemu tak rzadko pojawia się z mężem publicznie.

Reklama

Paulina Sykut-Jeżyna o powrocie do "Tańca z Gwiazdami"

Paulina Sykut-Jeżyna wraca do "Tańca z Gwiazdami" po roku przerwy! Już wkrótce będziemy mogli oglądać ją na antenie Polsatu w duecie z drugim prowadzącym, Krzysztofem Ibiszem. "Nie możemy się już doczekać, aż wszystko wystartuje, bo mamy wspaniały skład i świetne gwiazdy, których wyczekują nasi widzowie. Wszyscy jesteśmy bardzo podekscytowani" — wyznała w najnowszej rozmowie z Faktem. Oraz zapewniła, że w przypadku tej pracy "nie ma mowy o rutynie", a w tanecznym show zawsze dużo się dzieje.

"Pracujemy na żywo, więc jeśli chodzi o mnie, stres zawsze się pojawia. To stres motywujący, napędzający do działania. Poza tym oglądając program w telewizji wydaje się, że za kulisami jest spokojnie, a w rzeczywistości panuje spore zamieszanie i gorąca atmosfera, co w najbliższej edycji widzowie może będą mieli okazję zobaczyć, bo niektóre rzeczy będziemy na pewno nieco inaczej pokazywać", mówiła tabloidowi. Tym razem możemy spodziewać się wielu nowości oraz pewnego odświeżenia dobrze znanego formatu.

CZYTAJ TAKŻE: W wieku 72 lat po raz pierwszy został ojcem. Karol Strasburger zdradził, czego żałuje

Paulina Sykut-Jeżyna dba o swój związek. Oboje unikają publicznych wyjść

Prezenterka ma pełne ręce roboty. Jest regularnie angażowana do roli prowadzącej licznych festiwali, koncertów i wydarzeń. Gdy potrzebuje wytchnienia od oślepiających świateł reflektorów i aplauzów, spokój odnajduje w ramionach ukochanego męża, Piotra Jeżyny. Para od wielu lat kroczy razem przez życie, mają również 8-letnią córkę Różę. Paulina Sykut-Jeżyna doskonale wie, jak ważne jest dbanie o związek — zwłaszcza gdy praca wymaga od niej wielu nadprogramowych godzin spędzonych poza domem.

"Miłość trzeba pielęgnować, doceniać i nawet w tym codziennym pędzie starać się być blisko. Jeśli po drodze zgubimy bliskość, ciężko jest ją później odbudować. Nie każdy jednak potrafi się odnaleźć w natłoku obowiązków. Dbanie o każdą sferę życia wymaga ogromnych pokładów siły i energii i czasami może ich po prostu nie wystarczyć" — wyjaśniała tabloidowi dodając, iż nie należy zapominać, że ludzie nie są idealni i nieomylni w swoich działaniach. "Jesteśmy nafaszerowani pięknymi obrazkami par, rodzin. A powinniśmy zdjąć tę presję z codzienności i żyć po swojemu. Zupełnie normalnie".

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: U jej boku Bartłomiej Topa znalazł szczęście. Wspólnie wychowują czworo dzieci

Czy wraz z mężem często chodzą na romantyczne randki? Okazuje się, że Paulina Sykut-Jeżyna i jej mąż chętnie pozostają w zaciszu własnych czterech ścian, bez poczucia bycia obserwowanym i ocenianym.

"Jakoś nie mieliśmy na to czasu. Jak Róża zasypia, to mamy wtedy czas tylko dla siebie i wolimy pobyć razem w domu, gdzie czujemy się swobodnie, nikt na nas nie patrzy. Wyjście w miejsce publiczne, wymusza na mnie odpowiedni strój czy makijaż, a ja po pracy wolę nacieszyć się swobodą. Gdy nie muszę się malować to dopiero jest dla mnie święto" — podsumowała prezenterka.

Zgadzacie się z takim podejściem?

Reklama

Paulina Sykut-Jeżyna, Piotr Jeżyna, VIVA! maj 2012

Zuza Krajewska i Bartek Wieczorek/LAF
Reklama
Reklama
Reklama