Reklama

Paulina Młynarska od niemal dwóch lat mieszka na Krecie, ale sprawy polskich kobiet wciąż pozostają jej bliskie. Docenia to tysiące internautek i internautów, którzy tłumnie dziękują dziennikarce w komentarzach pod jej postami o sytuacji politycznej i społecznej w naszym kraju. 50-letnia pisarka i felietonistka zazwyczaj na Facebooku dzieli się właśnie wspomnianymi przemyśleniami, ale dziś zaskoczyła wiele osób. Siostra Agaty Młynarkiej przyznała się do podwójnej mastektomii.

Reklama

Paulina Młynarska o usunięciu piersi. Przebieg zabiegu, przyczyny, możliwości

Kilkadziesiąt minut temu na Facebooku Pauliny Młynarskiej pojawił się post, w którym dziennikarka opublikowała informację o przejściu mastektomii. Decyzja o napisaniu tych słów nie była dla niej ani oczywista, ani łatwa. „Wahałam się czy o tym pisać. Jednak pomyślałam, że jeśli choć jedna/ jeden z Was weźmie to sobie do serca, to warto”, napisała na początku.

W dalszej części wpisu podkreśliła że nie chce wchodzić w medyczne szczegóły. Podzieliła się tylko tym, co koniecznie i co może pomóc innym kobietom i mężczyznom. „Nie wchodząc w szczegóły, jakiś czas temu odkryto u mnie zmiany morfologiczne, których obecność świadczy o wysokim ryzyku zachorowania na złośliwego raka piersi w przyszłości. Na tym etapie, miałam jeszcze wybór. Mogłam zdecydować się na ścieżkę „zachowawczą”, czyli branie leków przez długie lata i częste badania kontrolne, lub na „ostre cięcie” - leczenie operacyjne z jednoczesną rekonstrukcją plastyczną. Rozważanie tej alternatywy było bardzo trudnym procesem. Nie ma bowiem bezwzględnych wskazań do profilaktycznej mastektomii”, przyznała Paulina Młynarska. „Ani leczenie farmakologiczne, ani operacja nie są tu łagodnym działaniem pozbawionym skutków ubocznych. Jednak podkreślam: na tym etapie jest jeszcze wybór! Ja przed nim stanęłam”, dodała.

Gwiazda jeszcze do niedawna złościła się, gdy temat tego typu zabiegów wśród osób popularnych, które chciały nagłośnić sprawę, był porównywany do kaprysów celebrytów. Felietonistka posłużyła się przykładem Angeliny Jolie, która też przeszła mastektomię i dopiero po jej szczerym wyznaniu, spojrzenie dużej części społeczeństwa. na ten temat zmieniło się. „W 2013 roku, aktorka Angelina Jolie zdecydowała się na taką operację i upubliczniła ten fakt, wywołując ogólnoświatową dyskusję o prawie osoby do podejmowania decyzji dotyczącej jej własnych, zagrożonych złośliwym rakiem, piersi. Nigdy nie zapomnę tych mądrali gulgoczących wtedy o „fanaberiach” gwiazdy. Dziś wiemy, że „efekt Angeliny” uratował tysiące kobiet. Na szczęście świat się zmienia”, podsumowała Paulina Młynarska.

Dziennikarka mieszkająca w Grecji była pod opieką medyków, którzy opowiedzieli jej o wszelkich za i przeciw. Dziś zabieg jest w większości państw refundowany, a w przypadku Pauliny Młynarskiej jego wykonanie zmniejszyło szansę zachorowania pisarki na nowotwór piersi aż o 90%. Mimo wszystko to nie była łatwa decyzja. Za radą lekarzy, 50-latka skonsultowała ją nie tylko z bliskimi. „Moi wspaniali lekarze tu na Krecie skierowali mnie na konsultację psychiatryczną i to był dobry ruch, aby upewnić się, że to nie strach jest moim doradcą przy podejmowaniu tak ważnej decyzji. Panika odbiera rozum. Nie kozaczyłam, że „jestem joginką” i sobie sama świetnie poradzę bez niczyjej pomocy. Przyjęłam jej bardzo, bardzo wiele. I nadal jej potrzebuję, bo rekonwalescencja po takim zabiegu trochę jeszcze potrwa”, opowiedziała Paulina Młynarska przy okazji o obecnym stanie zdrowia i samopoczuciu.

Krzysztof Opaliński

Paulina Młynarska o wsparciu bliskich. Apel do internautek

Na koniec dziennikarka podziękowała córce, jej partnerce przyjaciołom, sąsiadom, lekarzom i swoim zwierzętom – wszyscy oni dawali i dają gwieździe wsparcie w tym trudnym czasie. Paulina Młynarska ma nadzieję, że inne panie, które na co dzień nie pamiętają o badaniu swojego zdrowia, teraz to zmienią. „Wiem, znajdę pod tym postem mnóstwo wzruszających słów wsparcia i na pewno zaraz będę ryczeć. W ogóle dziś dużo popłakuję, bo jeszcze boli, a poza tym schodzi ze mnie stres i jestem rozbita po lekach. No, ale przeprawiłam się! Chcę Was o coś poprosić: umówcie się na swoje badania przesiewowe! Mammografia, usg, cytologia, czy cokolwiek innego, co w Waszym wypadku wymaga kontroli”, napisała pod koniec wpisu ulubienica internautek.

Pani Paulino, życzymy dużo siły i dziękujemy, że zdecydowała się Pani opublikować wpis. Wierzymy, że wpłynie on na wiele Polek, ale też Polaków, którzy tłumnie ruszą do swoich lekarzy. Dla siebie i swoich bliskich.

Reklama

Wahałam się czy o tym pisać. Jednak pomyślałam, że jeśli choć jedna/ jeden z Was weźmie to sobie do serca, to warto. Za...
Opublikowany przez Paulina Młynarska Środa, 3 marca 2021

Reklama
Reklama
Reklama