Reklama

W środę wieczorem Paulina Młynarska zdecydowała się podzielić na swoim Facebooku informacją, że zdecydowała się na zabieg usunięcia obu piersi wraz z jednoczesną rekonstrukcją plastyczną. Napisanie tego bardzo szczerego posta nie było dla dziennikarki decyzją oczywistą, ale ostatecznie uznała ona, że swoim wyznaniem może pomóc innym. Chwilę później poprosiła dzwoniących do niej dziennikarzy o odrobinę spokoju w tym trudnym dla niej czasie rekonwalescencji. Jedynie jednej redakcji udało się porozmawiać z felietonistką.

Reklama

Paulina Młynarska o powodach wykonania mastektomii. Czy jest refundowana w Polsce?

W krótkim wywiadzie dla Faktu Paulina Młynarska jeszcze raz podkreśliła, że poddanie się operacji było efektem wielu godzin przemyśleń. Po odkryciu zmian morfologicznych w ciele dziennikarki mogła ona wykonać mastektomię albo do końca życia przyjmować leki. Wybrała to pierwsze, czym ryzyko zachorowania na raka piersi zmniejszyła o 90%. Jak wyglądały kulisy? „To jest bardzo trudna decyzja dla każdej kobiety. Zanim się zdecydowałam, konsultowałam to z wieloma lekarzami. Jak podkreślam, to etap, gdy mamy wybór, wybór ścieżki leczenia i walki. Potem rak chwyta nas za łeb i jest za późno”, powiedziała w rozmowie z dziennikiem.

Felietonistka i pisarka odpoczywa od kilku dni w swoim domu. Tuż po zabiegu postanowiła podzielić się swoją historią z obserwatorami. Cel był jeden. „Zdecydowałam się powiedzieć o tym, bo to poważny problem wielu kobiet. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że ta operacja jest refundowana w Polsce, podobnie jest w Grecji, gdzie teraz mieszkam”, czytamy w Fakcie.

Paulina Młynarska podkreśliła, że mocno wierzy w to, że inne panie (ale i panowie) zaczną się badać i dbać o siebie. Jej decyzja o mastektomii udowadnia, że w pewnym momencie życia powinniśmy postawić się na pierwszym miejscu. „Ona dla mnie wpisuje się w szerszą dyskusję czy kobiety potrafią decydować o sobie, a potrafią”, zapewniła w tym samym wywiadzie gwiazda.

Apel Pauliny Młynarskiej- badajmy się!

Przypomnijmy, że pod swoim pierwszym postem na temat usunięcia piersi siostra Agaty Młynarskiej zwróciła się do osób, które ją obserwują z apelem. „Chcę Was o coś poprosić: umówcie się na swoje badania przesiewowe! Mammografia, usg, cytologia, czy cokolwiek innego, co w Waszym wypadku wymaga kontroli. Jeżeli Was to zmotywuje, to napiszcie tu w komciach, że „już”. Wiem, że dostaniecie wsparcie”, napisała na swoim Facebooku dziennikarka, której sytuacja społeczna i polityczna w Polsce nie jest obojętna. „Cobyśmy mogły/mogli dalej się tu wykłócać o kształt świata oraz żywcem się doczekać końca patriarchata:)!”, podsumowała w swoim stylu 50-latka.

Reklama

Życzymy mnóstwa siły i szybkiego powrotu do formy.

Krzysztof Opaliński
Krzysztof Opaliński
Reklama
Reklama
Reklama