Wstrząsające wyznanie Pauliny Młynarskiej! Dziennikarka mogła stracić dziecko przez… molestowanie seksualne
Paulina Młynarska też była molestowana seksualnie! Dziennikarka zdobyła się na odważne wyznanie. Na swoim Facebooku zamieściła wyjątkowo szczery post, w którym ujawnia, że też padła ofiarą molestowania seksualnego przez które omal nie straciła dziecka w szóstym miesiącu ciąży!
Polecamy: „Mam nadzieję, że tego nie kupujecie’’. Paulina Młynarska w ostrych słowach o Annie Lewandowskiej
Paulina Młynarska o molestowaniu seksualnym
Paulina Młynarska dołączyła do grona gwiazd, które biorą udział w akcji #metoo. Akcja polega na zamieszczaniu hashtagu #metoo lub #jatez. Specjalną akcję w mediach społecznościowych zapoczątkowała aktorka Alyssa Milano znana z serialu „Czarodziejki”. Aktorka zasugerowała: „Jeśli wszystkie kobiety, które zostały molestowane lub napastowane seksualnie, napisałyby „ja też” jako status, mogłybyśmy pokazać ludziom jak wielki jest problem”. W ciągu kilkudziesięciu godzin hashtag #metoo (#jateż) stał się jednym z najczęściej używanych na świecie. Do akcji dołączyła właśnie Paulina Młynarska, która na Facebooku zamieściła odważne i szczere wyznanie. Dziennikarka przyznała, że również padła ofiarą molestowania seksualnego.
Paulina Młynarska napisała, że wielokrotnie padała ofiarą napastowania. Zaczęło się już w szkole od "niewinnych żartów" kolegów: „W szkole było dopadanie, rozbieranie dziewczynek w kiblu, strzelanie z biustonosza na korytarzu - dla dorosłych: "końskie zaloty chłopcy tak mają”. Gwiazda przyznaje, że molestowania doświadczyła także w pracy, będąc już dorosła czy nawet podczas zwykłych codziennych czynności jak zakupy czy wakacje: „Raz w Paryżu, wcześnie rano z nożem przy gardle, raz w biurze wpływowego producenta filmowego”. To był jednak tylko początek.
Paulina Młynarska zdobyła się na odważne wyznanie. „W Dębkach na drodze do plaży - byłam w 6 mies. ciąży. Po ucieczce biegiem myślałam, że poronię. Rok temu na plaży w Azji, w biały dzień. Wczoraj na deptaku. Nie liczę obleśnych aluzji, komentarzy w pracy, wpisów w necie. Widzicie nasi i nie nasi mężczyźni, nam się to zdarza ciągle, regularnie. Tak często, że nawet tego nie rozpamiętujemy. Ale gdzieś w środku zostają ślady na zawsze. Kiedy popatrzycie na liczbę wpisów pod hashtagiem #jateż, może spróbujecie postawić się w naszej, waszych dziewczyn, żon, mam, córek, koleżanek sytuacji. Zmiana na lepsze jest w waszych rękach”, napisała na Facebooku.
Zobacz także: Co oznacza hashtag #metoo w mediach społecznościowych? Kobiety walczą z molestowaniem seksualnym i pokazuje skalę problemu!
Co oznacza #metoo lub #jatez?
Internetowa akcja z hashtagiem #metoo pojawiła się po wybuchu seksafery w Hollywood z udziałem znanego producenta filmowego, Harveya Weinsteina. „The New York Times" przeprowadził śledztwo dziennikarskie, dzięki któremu wyszło na jaw, że Weinstein przez ponad trzydzieści lat wykorzystywał seksualnie kobiety, z którymi współpracował, a potem płacił im za milczenie.
W Polsce do akcji #jatez codziennie dołączają kolejne kobiety. Wśród nich są choćby Małgorzata Halber, Ilona Felicjańska czy Sasha Strunning. Tym samym kobiety nie tylko w naszym kraju, ale i na całym świecie chcą zwiększyć świadomość tego, z jakimi zachowaniami niemal każdego dnia mierzą się kobiety w każdym wieku. Czy akcja odniesie sukces?