Reklama

W ostatnich miesiącach Patricia Kazadi zawiesiła swoją karierę ze względu na nawracające problemy zdrowotne. Piosenkarka wyznała także, że chorowała na depresję, mierzyła się z hejterskimi komentarzami odnośnie swojej wagi, walczyła z body shamingiem, przechodziła koronawirusa... Wszystko wskazuje na to, że batalia o zdrowie wokalistki nadal trwa. Teraz czekały ją kolejne nieprzyjemne badania.

Reklama

Patricia Kazadi – problemy zdrowotne

Patricia Kazadi już od dłuższego czasu ma problemy zdrowotne. Informowała o nich na swoim profilu na Instagramie, podkreślając, że w tym okresie dużo ciężej było jej czytać przykre rzeczy o sobie, jakich pełno było w Internecie. Wśród nich pojawiały się niewybredne komentarze na temat jej wagi. „Od dłuższego czasu trzymam się z dala od tak zwanego świecznika. Okazało się, że większość komentarzy jest o mnie. Co się stało z Kazadi? Co się stało, że jest taka gruba? Co się stało, że tak wygląda? Czy to afrykańskie geny się odezwały? Czemu się tak spasła?”, wyliczała artystka, tłumacząc swoją decyzję o trzymaniu się z dala od show-biznesu.

„Kazadi choruje już od dłuższego czasu, ale leczy się, została prawidłowo zdiagnozowana półtora roku temu (…) Pewne rzeczy powinny zostać w domu. Chciałam w spokoju, bez atencji mediów czy innych ludzi przejść przez ten czas. (…) Tak jestem chora, i na pewno będąc w szpitalu, dużo ciężej czyta się tego typu komentarze”, tłumaczyła wówczas swoim obserwującym na Instagramie.

Później Patricia Kazadi zmagała się z koronawirusem i, jak relacjonowała, przechodziła go bardzo ciężko. Przy okazji fani artystki mogli się dowiedzieć, że cierpi ona na choroby autoimmunologiczną oraz autoagresywną. „Po mojej dwuletniej prawie już batalii zdrowotnej myślałam, że nic nie jest w stanie mnie już złamać. Myliłam się, ostatnie 2 tygodnie przeczołgały mnie jak nigdy dotąd. Ze względu na moje problemy zdrowotne, choroby autoagresywną i autoimmunologiczną, moje ciało po miesiącach wyjaławiania lekami oraz operacjami nie poradziło sobie z wirusem tak jak powinno i atakował on po kolei wszystkie moje narządy”, pisała na swoim Instagramie. Po przebytej chorobie wokalistka udała się na badania, by sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. „Pierwszy dzień wychodny dzisiaj… Jadę na rezonans. Nie znoszę tego badania, bo mam klaustrofobię. Trzymajcie kciuki”, pisała na InstaStories.

Czytaj też: Patricia Kazadi ciężko przeszła koronawirusa: „Atakował po kolei wszystkie moje narządy”

Marlena Bielinska/MOVE

Patricia Kazadi w sesji dla magazynu VIVA!, sierpień, 2013 rok

Patricia Kazadi o walce z depresją

Patricia Kazadi podzieliła się ze swoimi fanami ciężkim czasem, jaki przechodziła na początku swojej popularności. To właśnie ogromny sukces w bardzo krótkim czasie miał spory wpływ na depresję, z którą się mierzyła. „Zajadałam stres. Potrafiłam przyjść do domu i najeść się tak, że potem chciało mi się wymiotować i wszystko zwracać. Już tego nie robię, ale tak wyglądało moje życie wcześniej. Jak miałam najgorszy czas – ogromną depresję i załamanie nerwowe, to schudłam do 44 kg przy wzroście 170 cm. Byłam na 20 okładkach, ale co mi to robiło z głową, kiedy miałam 22 lata?”, wyznała w „Domówce u Dowborów”.

Artystka wyznała także, że ze względu na swoje pochodzenie ciężko było jej zbudować poczucie własnej wartości i za wszelką cenę starała się robić wszystko, by ludzie ją polubili. „Dorastająca w Polsce mulatka w czasach, kiedy takich dziewczyn jak ja było niewiele. (…) Nie czułam się ani tu, ani tam. Byłam kompletnie zagubiona i starałam się za wszelką cenę przypodobać ludziom. Chciałam, żeby wszyscy mnie polubili. Zawsze byłam odbierana jako osoba bardzo pewna siebie, a w środku działy się dziwne rzeczy, których nie umiałam nikomu powiedzieć”, mówiła.

Reklama

Zobacz także: Patricia Kazadi o trudnym czasie w swoim życiu: „hejt udało się przekuć w coś pozytywnego”

Reklama
Reklama
Reklama