Reklama

Dzisiejsze wydanie porannego programu TVP1 przyniosło widzom niemałe zaskoczenie. Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski przeprowadzili rozmowę o miłości, zaręczynach i ślubie z dwiema parami homoseksualnymi.

Reklama

W "Pytaniu na śniadanie" gościły pary jednopłciowe

Od jakiegoś czasu możemy obserwować szereg zmian wprowadzanych w Telewizji Polskiej przez nowy rząd. Najbardziej widoczne są one w programach informacyjnych, ale nie ominęły także sfery rozrywkowej. Pierwsze rewolucje nadeszły wraz z 5 stycznia, kiedy media poinformowały, że nową szefową "Pytania na śniadanie" została Kinga Dobrzyńska. "Chciałabym, żeby ten program był ciągle lubiany przez widzów. I zrobię wszystko, żeby tak było" — padło z ust nowej szefowej śniadaniówki TVP w rozmowie z portalem Wirtualne Media.

Odcinek po pierwszej dużej zmianie w "Pytaniu na śniadanie" z pewnością należał do historycznych. Po raz pierwszy od ośmiu lat w programie śniadaniowym TVP pojawił się wątek LGBT+, a na kanapach zasiadły pary homoseksualne. Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski rozmawiali ze swoimi gośćmi o miłości i związkach partnerskich. W programie gościli znana z "Top Model" Agnieszka Skrzeczkowska i jej partnerka Karolina Brzuszczyńska, którą widzowie mogą kojarzyć w walk freak-fightowych oraz Jakub Kwieciński i Dawid Mycek, którzy sześć lat temu zawarli związek małżeński poza granicami Polski.

"Podwójne zaręczyny u Karoliny i Agnieszki, wymarzony ślub Kuby i Dawida. Za chwilę w #PnŚ porozmawiamy o tym, jaka jest recepta na długoletni i szczęśliwy związek? Włączcie TVP2" — można było przeczytać zapowiedź na facebookowym profilu programu.

Maciej Kurzajewski, zapowiadając tę dyskusję, podkreślił, że osoby ze środowisk LGBT+ czekają na ustawowe zmiany, które mają umożliwić parom rejestrowanie związków partnerskich w Polsce. Ich projekt ma się pojawić jeszcze tej zimy. "Dlaczego uznanie związków partnerskich jest tak ważne dla tych osób? Co się z tym wiąże?", padło z ust prezentera.

screen vod.pl

Tęczowa flaga w "Pytaniu na śniadanie"

W trakcie rozmowy jeden z gości wyjął tęczową flagę symbolizującą różnorodność społeczności LGBT. "Przede wszystkim chcemy podkreślić radość, z jaką tutaj przyszliśmy do was. Ta flaga była tutaj przez ostatnie 8 lat często wymazywana, nie mówię przez was i bardzo się cieszę, że akurat jesteśmy tu z wami w studiu. Więc chcieliśmy sobie trochę pomachać tą tęczową flagą i ogłosić, że 6 stycznia skończyła się homofobia w "Pytaniu na śniadanie" i bardzo się z tego cieszymy!", padło na antenie TVP.

screen vod.pl

Zapytani o to, jak bardzo ważne jest dla nich, aby w Polsce nastąpiły zmiany o związkach partnerskich, widzowie mogli usłyszeć, że na ten moment pary jednopłciowe nie mają w naszym kraju żadnych praw. Jakub Kwieciński zachęcił widzów do podpisania petycji w tej sprawie skierowanej do rządu. "To pozwoli nam na wspólne rozliczanie, wspólnotę majątkową, dziedziczenie po sobie, prawo do informacji medycznej, żebyśmy mogli mieć takie same nazwiska. Prozaiczne rzeczy, ale dla nas wciąż nieosiągalne" - powiedział.

Reklama

Po odcinku PnŚ wyemitowanym 6 stycznia w internetowych mediach zawrzało. Karolina Korwin-Piotrowska jako jedna z pierwszych nazwała goszczenie w studiu TVP jednopłciowych par cudem. "Tymczasem w "Pytaniu na śniadanie" cuda. Dotychczasowi widzowie muszą być w szoku. Ale tak wygląda świat" - napisała dziennikarka.

Reklama
Reklama
Reklama