Reklama

Problem pedofilii wśród księży przez wiele lat był tematem tabu. Dopiero kilka ostatnich lat przyniosło ujawnienie wielu skandali z udziałem duchownych. Kwestia jest na tyle delikatne, że władze Kościoła Katolickiego długo unikały zabrania stanowiska w tej sprawie. Ostatnie działania papieża Franciszka przerwały jednak milczenie.

Reklama

Papież Franciszek pocałował w rękę ofiarę molestowania

Niedawno w Watykanie odbył się szczyt hierarchów, dotyczący problemu wykorzystywania seksualnego nieletnich. Zjawiła się na nim także delegacja z Polski, by dostarczyć raport o pedofilii w polskim Kościele. Uczestnikami delegacji byli m.in. posłanka partii Teraz Joanna Scheuring-Wielgus oraz Marek Lisiński, prezes fundacji Nie lękajcie się, który w przeszłości padł ofiarą księdza-pedofila. Podczas jego spotkania z papieżem doszło do symbolicznego i przełomowego gestu – zwierzchnik Kościoła pocałował go z dłoń. Podczas krótkiej rozmowy papież obiecał niezwłocznie przeczytać dostarczony raport.

Niezwykłe zdarzenie zostało uchwycone przez fotografów. Cały świat określił je jako niezwykle ważne. Do tej pory często zarzucano Kościołowi, że odwraca twarz dramatu, który dzieje się w jego obrębie, a ofiary są piętnowane i pozostawione same sobie. Gest papieża Franciszka jest formą przeprosin za doznane krzywdy. To także znak, że problem pedofilii jest traktowany bardzo poważnie.

Reklama

Podczas szczytu papież Franciszek w mocnych słowach krytykował księży-pedofilów, a także tuszowanie skandali. „Kościół powinien chronić dzieci przed wygłodniałymi wilkami. Trzeba powiedzieć jasno: powszechność tej plagi, potwierdzając jej powagę w naszych społeczeństwach, nie umniejsza jej potworności w obrębie Kościoła. Jeśli w Kościele wystąpiłby chociaż jeden przypadek wykorzystywania, który sam w sobie jest potwornością, to taki przypadek zostanie potraktowany z najwyższą powagą”, przywołuje słowa papieża agencja Reutera.

Grzegorz GALAZKA/East News
Reklama
Reklama
Reklama